Reklama

Susan Boyle nie sypia w swojej rezydencji

50-letnia brytyjska gwiazda pop Susan Boyle nie potrafi zasnąć poza domem swoich rodziców. Wokalistka jeszcze nigdy nie została na noc w nowej posiadłości.

Szkotka, która stała się światową sensacją po występie w "Mam talent", kupiła w 2010 roku rezydencję z pięcioma sypialniami ledwie kilka kroków od skromnego domu, który dzieliła niegdyś z rodzicami i rodzeństwem.

Boyle przyznała, że wciąż spędza noce w swoich dawnych czterech ścianach zamiast spać w luksusowej rezydencji, którą Susan nazywa prześmiewczo "The Posh House".

"Nie jestem typem osoby, która mieszka w wielkiej posiadłości. Kiedy jestem z powrotem na starych śmieciach, w domu mojej mamy i mojego taty, czuję, jakbym wciąż była z nimi blisko. Mam mnóstwo wspomnień związanych z tym domem. To jest moja strefa komfortu" - powiedziała Szkotka w programie "Today".

Reklama

Czytaj także:

Susan Boyle wciąż szuka miłości

Posłuchaj Susan Boyle w przeboju Depeche Mode:

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: posiadłości | gwiazda pop | Susan Boyle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy