Reklama

Support Lesbiens: Żadnych nacisków

Support Lesbiens, to czeski zespół, którego ostatni album zatytułowany "Tune Da Radio" można już kupić w Polsce. Mało kto w naszym kraju wie jednak o tym, że formacja miała kilkuletnią przerwę w swej działalności. Jedną z jej przyczyn były naciski ze strony wytwórni płytowej, dotyczące języka, w którym śpiewany miał być materiał.

"Dwie pierwsze płyty - So, What?Medicine Man wydaliśmy w Sony Music Entertainment. Dzisiaj nagrywamy dla Sony Music Bonton i choć obie nazwy łączy wspólny człon, to są to jednak zupełnie różne firmy . Inni ludzie, inne zasady współpracy. Przy nagrywaniu drugiej płyty istotnie namawiano nas, żeby zacząć śpiewać po czesku. Odrzuciliśmy ten pomysł i była to też jedna z przyczyn rozpadu zespołu w 1996 roku" - tłumaczy Krystof Michal, wokalista zespołu.

"Kiedy zeszliśmy się z powrotem po trzech latach, znowu trafiliśmy do Sony - ale jak już mówiłem, była to już zupełnie inna firma. Stało się to w ogóle na kilka minut przed podpisaniem kontraktu z wytwórnią Warner - w ciągu tych kilku minut zaproponowano nam warunki, o jakich wcześniej mogliśmy tylko marzyć. Odtąd nie było już żadnych nacisków co do języka, w którym śpiewamy" - mówi muzyk.

Reklama

"Nieraz tylko ktoś wspomni, że gdybyśmy coś nagrali po czesku, to byłby dopiero hit, ale wiadomo jak należy traktować takie opinie. Jeżeli sam się kiedyś do tego nie przekonam, to nie zrobi tego za mnie nikt inny. To dlatego na poprzedniej płycie Regeneration? można znaleźć dwa czeskie utwory - nagraliśmy je po prostu z ciekawości. Przed nagrywaniem ostatniej płyty Tune Da Radio zastanawialiśmy się znowu nad takim pomysłem, ale żaden nie był w pełni satysfakcjonujący. Stąd kolejna, całkowicie angielska płyta" - dodaje Krystof.

W przypadku Support Lesbiens wszystko zaczęło się od albumu "So, What?" (1993), który ukazał się jednocześnie w Austrii, Holandii, Belgii i Danii. Jego następcą była płyta "Medicine Man" (1994), której towarzyszły pierwsze trasy koncertowe, występy za granicą i... niespodziewany rozpad zespołu w 1995 roku. Na szczęście muzykom udało się dojść do porozumienia i po pięciu latach wrócili z krążkiem "Regeneration?".

Ostatni album zespołu "Tune Da Radio", który w Czechach ukazał się jeszcze w zeszłym roku, potrzebował tylko miesiąca, by stać się Złotą Płytą - obecnie jest to już Płyta Platynowa.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tune (zespół) | Sony | MAN | radio
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy