Reklama

Sting: Piosenki z labiryntu

Dla fanów Stinga mamy dobrą wiadomość - w październiku ukaże się kolejna płyta byłego lidera The Police "Songs From The Labyrinth". Będzie to jednak specyficzne wydawnictwo, ponieważ na albumie znajdą się utwory autorstwa Johna Dowlanda, kompozytora z czasów elżbietańskich, żyjącego w latach 1563-1626.

Dowland był nadwornym muzykiem grającym na lutni na tronie Jamesa I, a przez jemu współczesnych był uznawany za jednego z najlepszych muzyków.

"Jakieś dwa lata temu mój gitarzysta Dominic Miller dał mi prezent, który dla mnie zrobił - lutnię, szesnastowieczny instrument z wieloma strunami. Zafascynował mnie ten instrument. To na nowo rozpaliło moje zainteresowanie pracami Johna Dowlanda" - mówi Sting, który poznał prace kompozytora na początku lat 80.

Początkowo projekt nie miał zostać zarejestrowany na płycie.

"To owoc miłości. Chciałem po prostu nauczyć się tych utworów. Ale z ciekawości, Edin i ja pracowaliśmy dalej. Myślę, że dzięki umieszczeniu fragmentów listu [Dowlana do królowej Elżbiety I, w którym muzyk ogłaszał swoją lojalność do tronu - przyp. red.] zdecydowaliśmy się na zarejestrowanie tego projektu" - podkreśla Sting.

Reklama

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: piosenki | Sting
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy