Reklama

"Star Voice. Gwiazdy mają głos": Jarowienko znów najlepszy. Kto odpadnie z programu?

Aleksiej Jarowienko wygrał drugi odcinek programu "Star Voice. Gwiazdy mają głos". Gwiazdor "Zniewolonej" na razie jest bezkonkurencyjny, a widzowie pozwolili mu wygrać już dwa odcinki z rzędu. Zagrożeni odpadnięciem są natomiast Marcin Urbaś i Robert Koszucki.

Aleksiej Jarowienko wygrał drugi odcinek programu "Star Voice. Gwiazdy mają głos". Gwiazdor "Zniewolonej" na razie jest bezkonkurencyjny, a widzowie pozwolili mu wygrać już dwa odcinki z rzędu. Zagrożeni odpadnięciem są natomiast Marcin Urbaś i Robert Koszucki.
Aleksiej Jarowienko znów najlepszy w "Star Voice. Gwiazdy mają głos" / Euzebiusz Niemiec /AKPA

W programie "Star Voice. Gwiazdy mają głos" w każdym odcinku piosenki wykonują aktorzy, dziennikarze i sportowcy. Ich występy ocenia jury, przy czym to widzowie decydują, który uczestnik zwycięży w danym odcinku i otrzyma 10 tys. zł na wybrany przez siebie cel charytatywny. Laureat całego programu zdobędzie dodatkowo Diamentowy Mikrofon.

W skład jury weszli wokalistki Majka Jeżowska Helena Vondrackova oraz artysta kabaretowy Mariusz Kałamaga.

Podczas drugiego odcinka gwiazdy zaprezentowały się w polskich i zagranicznych przebojach. Według widzów ponownie bezkonkurencyjny był Aleksiej Jarowienko. Gwiazdor "Zniewolonej" zaśpiewał piosenkę Bobby’ego McFerrina "Don’t Worry Be Happy" i uzyskał notę 4,7 od jurorów.

Reklama

Tego wieczoru trójka sędziowska oceniła wyżej jednak innego uczestnika. Niemal za bezbłędny uznano występ Przemysława Babiarza, który wykonał utwór "Jesteśmy na wczasach". Prezenter i dziennikarz dostał trzy piątki od oceniających.

Na drugim biegunie znalazła się Miss Polonia 2018 roku, Milena Sadowska. Modelka zaśpiewała utwór Kasi Sobczyk "Nie bądź taki szybki Bill", a jej występ nie spodobał się jurorom i uzyskała wynik 2,7 punktu.

Ponownie jurorów nie zachwyciła również prowadząca "Teleexpressu", Beata Chmielowska-Olech, której średnia punktów wyniosła 3. Pod koniec odcinka Helena Vondrackova typowała prezenterkę do opuszczenia programu. Co więcej komentujący na Twitterze użytkownicy zarzucili uczestniczce, że śpiewała z playbacku.

Podobną średnią w tym odcinku zdobyli też: Jacek Lenartowicz i Marcin Urbaś. I to właśnie były sprinter został wyczytany pod koniec show jako zagrożony do eliminacji. Sportowiec wykonał piosenkę Braci Golec, Gromee’go i Bedoesa "Górą ty".

Drugim wykonawcą, który może opuścić program jest Robert Koszucki. Aktor mimo niezłych ocen od jurorów (średnia 4 punkty), nie znalazł uznania widzów.

O tym, kto pożegna się ze "Star Voice", dowiemy się już w następnym tygodniu.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy