Reklama

"Śpiewajmy razem. All Together Now": Ramona Rey nie chce się mądrzyć

"Jestem po to, żeby pomóc, a nie się mądrzyć" - mówi wokalistka Ramona Rey o swojej roli w programie "Śpiewajmy razem. All Together Now".

"Jestem po to, żeby pomóc, a nie się mądrzyć" - mówi wokalistka Ramona Rey o swojej roli w programie "Śpiewajmy razem. All Together Now".
Ramona Rey jest jedną z jurorek "Śpiewajmy razem. All Together Now" /AKPA

Nowy muzyczny program Polsatu"Śpiewajmy razem. All Together Now" opiera się na prostym założeniu: należy wykonać piosenkę w taki sposób, żeby porwać do wspólnego śpiewania i zabawy jak największą liczbę jurorów. A tych jest - to rekord w polskiej telewizji - aż 100. Siedzą oni na tzw. ścianie.

Szefową jury jest Ewa Farna, a prowadzącym Igor Kwiatkowski, komik do niedawna występujący w grupie Paranienormalni.

"Nie dzielimy się tutaj tak wyraźnie na uczestników i jurorów. Uczestników trzeba wesprzeć, dać im serce, energię, żeby wydobyli się z siebie wszystko to, co mają w sobie najcenniejszego. Zdarza się, że wstaję nawet, kiedy występ nie był idealny. I to jest bardzo dobre, że my jesteśmy tutaj głównie po to, żeby pomóc uczestnikom, a nie się mądrzyć" - mówi Ramona Rey w rozmowie z PAP Life.

Reklama

Wokalistka przyznaje, że gdyby dopiero teraz miała zaczynać karierę muzyczną, to nie starczyłoby jej odwagi, by startować w talent shows.

"Myślę, że to nie jest na moje nerwy. Idę inną drogą. Może jest wolniej, ale kroczę tą ścieżką, którą tylko ja chcę. Nie dopuszczam do siebie ludzi, którzy mówią mi, że powinnam śpiewać inaczej" - przyznaje.

Przełomem dla niej było poznanie pochodzącego z Rosji producenta, Igora Czerniawskiego, z którym nagrywa swoje płyty.


INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Śpiewajmy razem All Together Now | Ramona Rey
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy