Reklama

Selena Gomez śpiewa o rozstaniu z Justinem Bieberem? Hailey wściekła

Kiedy tylko ukazał się nowy utwór Seleny Gomez "Lose You To Love Me" w sieci zawrzało od spekulacji, że piosenka o nieszczęśliwej miłości dotyczy związku wokalistki z Justinem Bieberem. Sytuację podgrzał też post żony Biebera. Niedługo później Gomez postanowiła wyjaśnić, czego naprawdę dotyczy piosenka.

Kiedy tylko ukazał się nowy utwór Seleny Gomez "Lose You To Love Me" w sieci zawrzało od spekulacji, że piosenka o nieszczęśliwej miłości dotyczy związku wokalistki z Justinem Bieberem. Sytuację podgrzał też post żony Biebera. Niedługo później Gomez postanowiła wyjaśnić, czego naprawdę dotyczy piosenka.
Selena Gomez zaprezentowała nowy utwór "Lose You To Love Me" /YouTube /

Selena Gomez wraca po dłuższej przerwie z zapowiedzią czwartego albumu studyjnego. Nowa płytę promuje pierwszy singel "Lose You To Love Me".

Utwór jest bardzo osobisty (sprawdź tekst!), wokalistka wyjaśniła w komentarzu zamieszczonym pod wideo, czego dotyczy:

"Ta piosenka była zainspirowana wieloma rzeczami, które wydarzyły się w moim życiu od czasu wydania mojego ostatniego albumu. Chcę, żeby ludzie poczuli nadzieję i żeby wiedzieli, że powrót z 'drugiej strony' uczyni ich silniejszą wersją samych siebie".

Reklama

Uwagę fanów przykuło kilka wersów piosenki, w których Selena śpiewa o nieszczęśliwej miłości, odrzuceniu i żalu, że tak szybko została zastąpiona przez inna kobietę:

"Odrzuciłeś mnie, i teraz to widać / Zastąpiłeś nas w dwa miesiące / Jakby to było takie proste / Przez to zaczęłam myśleć, że na to zasłużyłam (...) / Musiałam cię stracić, żeby pokochać samą siebie".

Wspomniane dwa miesiące fani od razu skojarzyli z rozstaniem z Justinem Bieberem, który już w dwa miesiące później zaczął spotykać się z obecną żoną Hailey. Co więcej, sama modelka, niedługo po premierze utworu na swoim Insta stories zamieściła utwór o bardzo wymownym tytule "I'll kill you". Panie Bieber zablokowała możliwość komentowania swoich wpisów, jednak niemiłe komentarze zaczęły się pojawiać pod zdjęciami jej męża.

Na to wszystko zareagowała w końcu sama Selena, która, wprawdzie nie wprost, ale opublikowała wpis, w którym zaapelowała o wzajemny szacunek:

"Jestem bardzo wdzięczna za reakcję na moją piosenkę. Ale nie jestem zwolenniczką kobiet, które się celowo niszczą. I nigdy nie będę. Dlatego proszę, bądźcie uprzejmi dla wszystkich. Bez względu na sytuację. Jeśli jesteście moimi fanami, proszę, nie bądźcie niegrzeczni wobec nikogo".

W najnowszym wywiadzie dotyczącym nowej muzyki Selena zapytana o prawdziwość sugestii fanów stwierdziła, że piosenka jest jej artystyczną wizją wyrażoną za pomocą muzyki. Owszem, bazuje na jej doświadczeniach - rozstaniach, przez które przechodziła wiele razy. Gwiazda dodała też, że dla niej to wszystko, co się wydarzyło jest bardzo realne, choć dla wielu ludzi jest pewnie tylko rozrywką, ona natomiast czuje się już odrętwiała. "Wiem, że tysiące ludzi, mężczyzn i kobiet, którzy to czują, to jest niezwykle realne".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Selena Gomez | Justin Bieber | Hailey Bieber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy