Reklama

Scum: Metalowa supergrupa

W 2002 roku w Norwegii spotkali się metalowi giganci z tamtejszej sceny. Podczas posiedzenia postanowili nagrać album, który "podbije światową scenę muzyczną". Muzykom wystarczył niespełna tydzień, by płyta była gotowa. Nowy zespół nazwali Scum.

W jego skład weszli: jedyny Amerykanin w tym zestawie Casey Chaos (Amen), Cosmocrator (Mindgrinder), Happy Tom (Turbonegro) oraz dwaj byli muzycy Emperor: Samoth (Zyklon) i Faust. Dwaj ostatni zagrali razem na płycie po raz pierwszy od ponad 10 lat.

Scum nad debiutanckim materiałem pracował w studiu "Crystal Canyon" (m.in. Turbonegro, We, Euroboy), którego właścicielem jest kolega Happy Toma z zespołu - Euroboy.

Euroboy wspomógł nową grupę kilkoma utworami. Z kolei Mortiis podrzucił kolegom słowa do paru numerów.

Scum jako podstawę swojej muzyki wzięli norweski black metal (w końcu w składzie grają byli członkowie Emperor), dodali do niej wściekłego punk rocka i agresywne brzmienie.

Reklama

Jeszcze nie wiadomo, kiedy debiutancka płyta Scum trafi do dystrybucji.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama