Reklama

Scott Hutchison nie żyje. Gitarzysta Frightened Rabbit miał 36 lat

Rodzina Scotta Hutchisona potwierdziła, że znalezione przez policję zwłoki to ciało gitarzysty grupy Frightened Rabbit.

Rodzina Scotta Hutchisona potwierdziła, że znalezione przez policję zwłoki to ciało gitarzysty grupy Frightened Rabbit.
Scott Hutchison miał 36 lat /Mark Metcalfe /Getty Images

36-letni Scott Hutchison zaginął w środę (9 maja). Ostatnie nagrania z kamer, na których widać muzyka, pokazywały, jak opuszczał hotel Dakota w South Queensferry, nieopodal Edynburgu, około pierwszej w nocy.

Rodzina i przyjaciele zgłosili  zaginięcie zaalarmowani wpisami na Twitterze muzyka.

"Bądźcie dobrzy dla wszystkich, kogo kochacie. To nie jest ogólnie znany fakt. Irytuje mnie, że tak nie jest. Nie żyłem zgodnie z tym standardem i to mnie zabija. Proszę, przytulajcie tych, których kochacie" - napisał, a w kolejnym wpisie napisał jedynie: "Odchodzę, dzięki".

Reklama

Muzycy z zespołu przyznali, że Hutchison cierpiał na problemy psychiczne i miał myśli samobójcze. Krótko po zaginięciu wystosowali specjalny komunikat.

"Martwimy się o Scotta, który obecnie zaginął na chwilę. Może być w kruchym stanie i może nie podejmować obecnie najlepszych dla siebie decyzji. Jeśli ktoś ma informację o tym, gdzie znajduje się Scott, prosimy, niech skontaktuje się ze szkocką policją" - czytamy.

W poszukiwania muzyka zaangażowano wszystkie służby oraz media. W rozmowie z Radio X jego brat Grant (jest również członkiem Frightened Rabbit) mówił: "Robimy, co w naszej mocy, aby dać znać Scottowi, że jesteśmy tu dla niego i go kochamy".

"Chcielibyśmy zlokalizować Scotta tak szybko, jak to tylko możliwe, aby upewnić się, że jest bezpieczny i zdrowy i zachęcam każdego, kto może pomóc w naszych bieżących poszukiwaniach, aby zgłosił się do nas" - donosił natomiast przedstawiciel policji w Szkocji.

W czwartek (10 maja) około 20:30 policja poinformowała, że odnalazła ciało w Port Edgar. Następnego dnia rodzina muzyka potwierdziła, że ich bliski nie żyje.

"Jesteśmy zdruzgotani tragiczną stratą naszego kochanego Scotta" - wystosowali krótki komunikat.

W nieco wcześniejszym oświadczeniu rodzina Hutchisona potwierdziła, że gitarzysta miał problemy psychiczne. Muzyk wielokrotnie w przeszłości też poruszał temat walki z depresją.

Szkocka grupa Frightened Rabbit działała od 2003 roku. Pierwszy album zespołu "Sing of Greys" ukazał się trzy lata później. Łącznie skład nagrał pięć płyt, a ostatnia z nich - "Painting of the Panic Attack" - ukazała się w kwietniu 2016 roku. Krążek trafił na pierwsze miejsce lokalnej listy sprzedaży oraz na 14. brytyjskiego zestawienia najchętniej kupowanych płyt.

W kwietniu Scott i Grant ogłosili, że zostali częścią formacji Mastersystem, w której skład wszedł również Justin Lockey z Editors.

Ponadto Hutchison współpracował też z The Fruit Tree Foundation, The Birthday Suit i Rodem Jonesem.

Zaginięcie i śmierć muzyka wstrząsnęły brytyjską sceną. Hutchisona wspomnieli m.in. członkowie Franz Ferdinand, Belle i Sebastian i Snow Patrol.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Jeśli potrzebujesz pomocy, porozmawiaj otwarcie o problemach z osobą, której ufasz, zadzwoń 116 123 lub 116 111 lub wejdź na stronę www.pokonackryzys.pl.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy