Reklama

"Saturday Night Live": Justin Bieber najgorszym muzycznym gościem w historii

Byli członkowie obsady programu "Saturday Night Live", Bill Hader i Jay Pharoah przyznali, że Justin Bieber był najgorszym muzycznym gościem, z którym mieli okazję współpracować przy okazji tworzenia formatu.

Byli członkowie obsady programu "Saturday Night Live", Bill Hader i Jay Pharoah przyznali, że Justin Bieber był najgorszym muzycznym gościem, z którym mieli okazję współpracować przy okazji tworzenia formatu.
Justin Bieber sprawiał kłopoty na planie "SNL" w 2013 roku /Jamie McCarthy /Getty Images

"Saturday Night Live" to jeden z najbardziej kultowych programów w amerykańskiej telewizji. Nadawany jest regularnie od 1975 roku ze studia w Nowym Jorku. "SNL" to nie tylko skecze, ale także występy największych gwiazd muzyki, dla których udział w programie jest formą wyróżnienia.

Bill Hader i Jay Pharoah, którzy przez kilka lat byli w obsadzie "SNL", przyznali, że według nich najgorszym muzycznym gościem w historii show był Justin Bieber.

Kanadyjski wokalista zadebiutował w "Saturday Night Live" w 2010 roku, natomiast w 2013 roku był zarówno prowadzącym show, jak i gościem muzycznym. Hader niezbyt dobrze wspomina jego drugie pojawienie się w programie.

Reklama

"Był wtedy w bardzo złym miejscu. Być może teraz jest z nim lepiej, ale wtedy było ciężko" - mówił Hader w programie Andy'ego Cohena.

Wokalista miał zachowywać się nieprofesjonalnie oraz stroić fochy, co jak twierdzą aktorzy, zdarzało się naprawdę rzadko. "Wszyscy na planie zachowują się świetnie. Jednym wyjątkiem był Bieber. Mam wrażenie, że był wyczerpany lub przytłoczony" - wspominał.

To nie pierwszy raz, gdy Bill Hader ostro wypowiada się o współpracy z Kanadyjczykiem.

"Nie byłem zadowolony, mając Justina Biebera za plecami. Zasłużył na swoją reputację. Myślę, że to był jedyny taki przypadek w ciągu ośmiu lat mojej pracy" - opowiadał w książce "Live From New York: An Uncensored History of Saturday Night Live".

"Justin Bieber pojawił się z 20 kolesiami na małym backstage’u. Miał człowieka od trzymania mu pizzy, gościa od przynoszenia mu dietetycznej coli. Chodziłeś po scenie i próbowałeś walczyć z nimi wszystkimi, aby się ubrać" - tak Hader podsumował natomiast Biebera w 2013 roku w audycji Howarda Sterna.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Justin Bieber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy