Sam Fender odwołuje koncerty. Musi zadbać o zdrowie psychiczne
28-letni wokalista miał zagrać jeszcze w tym miesiącu kilka koncertów w Stanach Zjednoczonych. Nieoczekiwanie poinformował, że musi odroczyć muzyczne plany i zająć się swoim zdrowiem psychicznym. Co dalej z jego karierą?
Sam Fender jest aktualnie jednym z najpopularniejszych brytyjskich artystów. Po wielu koncertach zagranych w tym roku miał jeszcze wystąpić m.in. w nowojorskim Madison Square Garden.
Tak się na razie nie stanie, bo Fender poinformował o odwołaniu wydarzeń. Za wszystkim stoją przemęczenie i problemy ze zdrowiem psychicznym. Muzyk wyznał, że przyda mu się trochę czasu wolnego od koncertowania.
"Wydaje się to całkowitą hipokryzją z mojej strony, aby popierać dyskusję na temat zdrowia psychicznego i pisać o tym piosenki, jeśli sam nie poświęcam czasu na dbanie o własne zdrowie psychiczne" - zaczął wpis Sam Fender. "Od ponad roku zaniedbywałem siebie i nie zajmowałem się sprawami, które głęboko mnie dotknęły. Nie da się wykonać tej pracy nad sobą będąc w trasie, a udawanie szczęścia i dobrego samopoczucia dla dobra biznesu jest wyczerpujące" - przyznał.