Reklama

S.O.D. kontra Anthrax: Konflikt narasta

Kontrowersje wokół filmu o Anthrax, przygotowanego przez stację telewizyjną VH1, bynajmniej nie ucichły po jego emisji. Billy Milano, frontman grup S.O.D. i M.O.D. twierdzi, że muzycy Anthrax zdradzili przyjaciół, a bardziej powściągliwy Danny Lilker, o którego całe to zamieszanie, czuje się po prostu niedoceniony.

Zaczęło się od tego, że Danny Lilker, były basista Anthrax i współzałożyciel zespołu, obecnie grający m.in. w S.O.D., nie został poproszony przez twórców filmu o wywiad. Czy mieli na to wpływ obecni muzycy Anthrax, trudno powiedzieć, ale faktem jest, że pomiędzy twórcami "Stomp 442" a Lilkerem i Billym Milano, który wziął jego stronę, od paru miesięcy narasta poważny konflikt.

"Każdy kto oglądał ten film, dojdzie do wniosku, że odszedłem z Anthrax przed nagraniem demo, które przyniosło zespołowi kontrakt z Megaforce i nie brałem udziału w nagrywaniu płyty Fistful Of Metal. Nie jestem pewien czy to wynik słabego przygotowania dziennikarzy VH1 czy sam zespół postanowił nieco 'uprościć historię'. Może i jedno, i drugie. Tak czy owak, czuję się dotknięty" - skarży się Lilker. - "Czas spędzony w Anthrax to jedne z najwspanialszych chwil mojego życia. Rodził się thrash metal, a my staliśmy na czele tego ruchu, ramię w ramię z takimi zespołami jak Metallica, Slayer czy Venom. Nie poczułem się najlepiej, gdy zrozumiałem, że moje nazwisko zostało usunięte z kart tej historii".

Reklama

W mniej wyszukane słowa ujął sprawę Billy Milano, lider formacji S.O.D. i M.O.D.

"Brzydzę się tym, co zrobili Scott Ian i Charlie Benante [gitarzysta i perkusista Anthrax - red.]. Żeby nie wymienić w programie dokumentalnym o Anthrax ani Danny'ego, ani mnie, to nie tylko śmieszne, ale samolubne i absurdalne. Rozumiem, że Charlie mógł zachować się jak dziwka, w końcu wychowywały go kobiety, ale Scott!? Danny zakładał Anthrax i wymyślił nazwę dla tego zespołu, a oni nawet nie przyznali, że nagrywał z nimi Fistful Of Metal!" - oburza się Milano.

"W całym swoim życiu, przysięgam na krew mojej rodziny i wszystko, co mi drogie, nie odwróciłem się od przyjaciela. To co zrobili Scott i Charlie rozdarło mi serce, bo zrozumiałem, że nie są moimi przyjaciółmi! Nie chcę się przyjaźnić z kimś, to nie rozumie znaczenia słowa przyjaciel, za którym kryją się takie pojęcia jak lojalność, honor, szczerość, wiara, współczucie i zrozumienie... Wciąż bardzo szanuję Lilkera, a Scott i Charlie mogą pocałować mnie w moją włochatą włoską d*pę! Wojna rozpoczęta!" - dodał Billy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Anthrax | M.O.D. | S.O.D. | Billy | Po prostu | sód | sód | muzycy | metal | konflikt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy