Reklama

Rose Tattoo wreszcie nagrywają

W studiu w Hamburgu ruszyła wreszcie wielokrotnie przesuwana sesja nagraniowa nowego albumu australijskiej rockowej legendy Rose Tattoo. Album, który wyda jesienią niemiecka firma SPV, będzie pierwszym studyjnym materiałem zespołu po 14-letniej przerwie.

Rockowi weterani z antypodów skomponowali około 20 nowych utworów, ale oczywiście nie wszystkie znajdą się na ostatecznej wersji płyty. Nad brzmieniem Rose Tattoo czuwają nie lada fachowcy w postaci inżyniera dźwięku Hermanna Franka (tak, tego samego który grał na gitarze w Accept!) i producenta Rainera Hänsela (m.in. Saxon, Molly Hatchet). Wspomaga ich również Bernie Mardsen, były gitarzysta grupy Whitesnake, obecnie filar The Company Of Snakes, który razem z Angry Andersonem pracuje nad liniami wokalnymi. Anderson zamierza rozpocząć nagrywanie wokali w marcu.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rose Tattoo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy