Reklama

Ron Wood na odwyku

Ron Wood, gitarzysta zespołu the Rolling Stones, rozpoczął leczenie w klinice odwykowej w Roehampton, w północno-zachodniej części Londynu. Muzyk chce się wyzwolić z nałogu alkoholowego przed mającą się rozpocząć w przyszłym roku kolejną trasą koncertową Stonesów.

Ron Wood, gitarzysta zespołu the Rolling Stones, rozpoczął leczenie w klinice odwykowej w Roehampton, w północno-zachodniej części Londynu. Muzyk chce się wyzwolić z nałogu alkoholowego przed mającą się rozpocząć w przyszłym roku kolejną trasą koncertową Stonesów.

53-letni Wood przybył do kliniki w towarzystwie swej żony Jo. Jego rzecznik zapewnił, że leczenie z nałogu nie powinno potrwać dłużej niż kilka tygodni. Powiedział: "Ronnie wybrał klinikę położoną najbliżej swego domu. Mam nadzieję, że za kilka tygodni będzie już po wszystkim".

Angielskie brukowce piszą, że ostatnio Wood bardzo często zaglądał do kieliszka. Jednak w pewnym momencie uznał, że nałóg przesadza mu i postanowił wybrać się na leczenie.

Nie jest to bynajmniej jego pierwszy kontakt z kliniką odwykową. W latach 70., krótko po tym, jak dołączył do the Rolling Stones, popadł w uzależnienie od kokainy. Dzięki specjalistycznej kuracji odwykowej w Nowym Jorku odrzucił narkotyki. Jednak kilka lat temu zaczął coraz bardziej uzależniać się od alkoholu.

Reklama

W luty tego roku, podczas przyjęcia po ceremonii rozdania Brit Awards, pijany Wood rzucił drinkiem w jednego z gości. W jednym z ostatnich wywiadów zapewnił jednak, że szalone dni ma już za sobą. Powiedział wówczas: "Miałem własny pub w ogródku. To było wspaniałe, ponieważ nie musiałem opuszczać domu, żeby się napić i dobrze się zabawić. Teraz skoncentruję się tylko na ogródku".

WENN
Dowiedz się więcej na temat: The Rolling Stones | RON
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy