Reklama

Romuald Lipko wybrał swój grób. Jaki majątek otrzyma Dorota Lipko?

W środę (12 lutego) w rodzinnym Lublinie zostanie pochowany Romuald Lipko, klawiszowiec i współtwórca wielu przebojów Budki Suflera.

W środę (12 lutego) w rodzinnym Lublinie zostanie pochowany Romuald Lipko, klawiszowiec i współtwórca wielu przebojów Budki Suflera.
Romuald Lipko z żoną Dorotą /Tricolors /East News

Pogrzeb lidera Budki Suflera odbędzie się 12 lutego o godzinie 13:00. Muzyk zostanie pochowany na cmentarzu przy ulicy Lipowej w Lublinie, nie w rodzinnym grobowcu, lecz w wybranej przez siebie kwaterze. 

Miejsce na najstarszej i najbardziej znanej nekropolii we wschodniej Polsce wykupił sobie już dawno.

Romuald Lipko zmarł 6 lutego w wieku 69 lat. Przyczyną śmierci był nowotwór dróg żółciowych wątroby. Chorobę zdiagnozowano u niego w połowie 2019 r.

Jak już informowaliśmy, przed pogrzebem odbędzie się msza żałobna w archikatedrze lubelskiej. W ostatnim pożegnaniu wezmą udział m.in. muzycy Budki Suflera i współpracujące z zespołem wokalistki - Izabela TrojanowskaUrszula.

Reklama

Romuald Lipko nie tylko napisał muzykę do największych przebojów Budki Suflera, takich jak "Jolka, Jolka pamiętasz" (posłuchaj!), Takie tango", "Bal wszystkich świętych" (sprawdź!), "Cień wielkiej góry" (posłuchaj!), "Jest taki samotny dom", "Za ostatni grosz" (posłuchaj!), "Memu miastu do widzenia", "Moja Alabama", "Ratujmy co się da", ale również komponował dla innych artystów.

Pisał dla m.in. Anny Jantar ("Nic nie może wiecznie trwać" - posłuchaj!), Urszuli ("Dmuchawce latawce wiatr" - posłuchaj!, "Malinowy król"), Zdzisławy Sośnickiej ("Aleja gwiazd" - sprawdź!), Maryli Rodowicz ("Tak nam słodko, tak nam gorzko") czy Izabeli Trojanowskiej ("Jestem twoim grzechem", "Wszystko, czego dziś chcę" - sprawdź!).

Za sprawą niezliczonych przebojów Lipko uznawany był za jednego z najlepiej zarabiających polskich muzyków, a według niektórych rankingów był w tej dziedzinie numerem jeden. Jak podawał "Newsweek" i "Fakt", Romuald Lipko rocznie otrzymywał dwa miliony złotych wyłącznie z tytułu należnych mu tantiem.

Przed powrotem na scenę w 2019 r. (już bez Cugowskiego za mikrofonem) Budka Suflera otrzymywała nawet 60 tys. zł za koncert.

"Dla Was istnieliśmy i graliśmy. Ja osobiście tworzyłem z myślą o ludziach i z nadzieją, że nasza muzyka będzie im towarzyszyć w życiu i czynić je niekiedy przyjemniejszym. Pomyślałem, że utwory, które napisałem wraz z moimi kolegami, autorami tekstów, dla wielu polskich gwiazd stały się już częścią życia tych ludzi, którzy je latami słuchali i pokochali" - mówił Romuald Lipko.

Lider Budki Suflera żonaty był z Dorotą, z którą ma syna Remigiusza. Mężczyzna jest tłumaczem oraz absolwentem prawa i administracji na UMCS w Lublinie.

INTERIA.PL/Super Express
Dowiedz się więcej na temat: Romuald Lipko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy