Roksana Węgiel rozmawia z Adamem Glaipińskim…o zakupie złota przez NBP
Narodowy Bank Polski przy okazji Dnia Dziecka opublikował specjalne nagranie, w którym najmłodsi zadają pytania prezesowi NBP Adamowi Glapińskiemu. Jedną z przepytujących osób była Roksana Węgiel, której prezes zdradził coś, czego nie chciał powiedzieć nawet dziennikarzom.
1 czerwca na kanale Youtube Narodowego Banku Polskiego pojawiło się nagranie "Dzień Dziecka w NBP".
"Z okazji Dnia Dziecka Prezes NBP prof. Adam Glapiński spotkał się z dziećmi, którym wyjaśniał, co to jest bank centralny, czym się zajmuje i jaką funkcję pełni w gospodarce państwa. Odpowiedział na wiele pytań młodych gości, wśród których była Roksana Węgiel (posłuchaj nowej piosenki "Dobrze jest, jak jest"!) i zaprosił do odwiedzenia Centrum Pieniądza NBP w Warszawie, gdzie można poznać historię pieniądza i zobaczyć piękne złote i srebrne monety" - czytamy w opisie nagrania.
Roksana Węgiel prezesa Glapińskiego zapytała o to, dlaczego bank w ogóle trzyma złoto.
"Złoto w trudnych czasach jest łatwo wymienialnym i łatwo przesuwalnym z jednego miejsca w drugie symbolem wartości. Każdy bank przechowuje ileś tam ton złota, w naszym wypadku to jest 110 ton w tej chwili [to prawdopodobnie pomyłka prezesa, bo dane NBP na koniec kwietnia mówiły o ok. 128 tonach, a jest nieprawdopodobne, aby w maju NBP pozbył się 18 ton - red.]. Jak ktoś zawiera z nami poważne transakcje, to widzi, że my mamy w razie czego takie wartości do regulowania. W trudnym sytuacjach kryzysu czy nie daj Boże wojny, złoto jest podstawowym nośnikiem wartości, nie podlega żadnemu zakwestionowaniu" - odpowiedział, po czym wytłumaczył również wątek, o który w ostatnim czasie wielokrotnie i bezskutecznie pytali go dziennikarze.
"Mamy w tej chwili poważny zasób złota, wystarczający według standardów międzynarodowych. W ostatnim czasie go zwiększyliśmy. W zeszłym roku kupiliśmy jeszcze 25 ton złota, zgodnie z tym, czego oczekiwali Polacy. Powszechnie wyrażano opinie, że powinniśmy go mieć więcej. No więc kupiliśmy go więcej" - mówił.
Co ciekawe o tym zakupie prezes banku centralnego nie chciał rozmawiać z dziennikarzami (Glapiński wymijająco odpowiadał na pytania podczas wielu konferencji prasowych). W sprawie nabycia 25 ton złota nie wystosowano wcześniej również oficjalnego komunikatu.