Reklama

Robert Leszczyński nie żyje: Ujawniono wyniki sekcji zwłok

Śledczy z warszawskiej prokuratury poinformowali w środę (8 kwietnia), że przyczyną śmierci znanego dziennikarza muzycznego Roberta Leszczyńskiego była "niewydolność wielonarządowa". To dopiero wstępna ocena prokuratury.

Śledczy z warszawskiej prokuratury poinformowali w środę (8 kwietnia), że przyczyną śmierci znanego dziennikarza muzycznego Roberta Leszczyńskiego była "niewydolność wielonarządowa". To dopiero wstępna ocena prokuratury.
Robert Leszczyński /AKPA

Jak podał serwis RMF24.pl, sekcja wykluczyła, by do zgonu doszło na skutek urazu mechanicznego. Dokładna przyczyna śmierci będzie znana w ciągu kilku tygodni, po przeprowadzeniu badań toksykologicznych.

Znany dziennikarz muzyczny Robert Leszczyński zmarł 1 kwietnia w wieku 48 lat. Pierwsze, niepotwierdzone informacje sugerowały, że przyczyną zgonu mogła być niezdiagnozowana cukrzyca.

Pochodzący z Olecka Robert Leszczyński zasłynął jako juror polskiej edycji "Idola". Był również dziennikarzem "Gazety Wyborczej", szefem działu kulturalnego tygodnika "Wprost", redaktorem naczelnym magazynu "Laif", a także rzecznikiem Przystanku Woodstock. W telewizji Polsat prowadził autorski program muzyczny "Mop Man".

Reklama

Robert Leszczyński był także aktywnym DJ-em; ponadto zakładał zespół Karate Musiq, w którym występował z Wojciechem Pilichowskim.

Dziennikarz mocno angażował się w politykę. Działał w Partii Demokratycznej, Zielonych, później uczestniczył w zakładaniu Ruchu Palikota. W 2014 r. bez powodzenia kandydował w wyborach do Parlamentu Europejskiego.




INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robert Leszczyński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy