Robert Brylewski nie żyje. "Dowódca naszych międzygalaktycznych podróży"
Świat polskiej muzyki żegna zmarłego w niedzielę (3 czerwca) w wieku 57 lat Roberta Brylewskiego, legendę polskiej muzyki alternatywnej, współtwórcy zespołów Brygada Kryzys, Izrael czy Armia.
"Z wielkim żalem powiadamiamy, że dziś rano, po kilkutygodniowej śpiączce, spowodowanej ciężkim urazem zmarł Robert Brylewski. Nasz tata, partner, syn, dowódca naszych międzygalaktycznych i muzycznych podróży. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym trudnym czasie" - taki komunikat rodziny pojawił się na Facebooku w późnych godzinach wieczornych.
Muzyk znany był z tak uznanych grup jak Kryzys, Brygada Kryzys, Izrael, Armia czy wielu innych projektów (m.in. Falarek Band, Max i Kelner, 52UM).
Brylewski brał udział w nagraniu tak znaczących płyt dla polskiego rocka, jak m.in. imienny debiut Brygady Kryzys, "Legenda" Armii czy "1991" Izraela.
Sprawdź tekst utworu "Opowieść Zimowa" w serwisie Teksciory.pl
W mediach społecznościowych zaroiło się od wspomnień muzyków, niekiedy bardzo osobistych.
"Był pierwszym muzykiem z którym przeprowadziłem wywiad.
Zmienił moje życie.
Był Legendą.
Jest Legendą.
Brylu - To także dzięki Tobie, Babilon upadł.
żegnaj przyjacielu" - napisał Kuba Wojewódzki, niegdyś dziennikarz "Magazynu Muzycznego" i redaktor naczelny "Brumu".
"Bardzo przykra wiadomość dla wszystkich, którzy pamiętają Kryzys, Brygadę Kryzys, Izrael, Armię a przede wszystkim samego Roberta..." - napisał poruszony Paweł Kukiz.
"Teraz dopiero się dowiedziałem o śmierci Roberta Brylewskiego. Straciliśmy nie tylko wspaniałego muzyka, ale przede wszystkim człowieka. Została tylko muzyka i JEGO życiowa mądrość. Pozostaniesz na zawsze w Pamięci" - skomentował śmierć Brylewskiego Lech Wałęsa, udostępniając zdjęcie muzyka w koszulce z jego podobizną. Były prezydent został skrytykowany za dobór fotografii.