Reklama

Robbie chce do Queen!

Robbie Williams był załamany decyzją członków grupy Queen o wyruszeniu w trasę koncertową z Paulem Rodgersem jako wokalistą. Brytyjski gwiazdor sam ostrzył sobie zęby na to stanowisko.

W 2001 roku żyjący członkowie Queen oraz Robbie Williams nagrali wspólnie wielki przebój grupy "We Are The Champions", przeznaczony na ścieżkę dźwiękową filmu "A Knight's Tale".

Po tym fakcie nadzieje Robbiego Williamsa na zajęcie miejsca po zmarłym w 1991 roku Freddiem Mercurym wzrosły.

W grudniu 2004 roku świat obiegła informacja, że Queen zamierza wyruszyć w trasę koncertową. Jednak w składzie grupy nie znalazł się Robbie, lecz Paul Rodgers, były wokalista zespołów Free i Bad Company.

"Zabiłbym, aby móc śpiewać z nimi razem na scenie. Wspólne nagranie We Are The Champions było cudowne i powiedzieli mi, że wypadłem dobrze" - mówi zawiedziony piosenkarz.

Reklama

"Nie chcę nikogo urazić, ale Robbie to nie Freddie Mercury. Jego po prostu nie da się zastąpić, a już na pewno nie Robbiem Williamsem" - powiedział John Deacon, basista Queen.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robbie Williams | williams | Queen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama