Reklama

Ringo Starr:" Jesteśmy sobie bliżsi niż kiedykolwiek"

Richard Starkey, czyli Ringo Starr, były perkusista grupy The Beatles, ma serdecznie dość przypuszczeń dziennikarzy, jakoby jego stosunki z dwoma pozostałymi członkami legendarnego zespołu układały się fatalnie. Podobno jest zupełnie na odwrót. Wprawdzie Ringo, sir Paul McCartney i George Harrison od dawna już nie mieszkają razem, ale pomimo dzielących ich kilometrów są lepszymi przyjaciółmi niż kiedykolwiek wcześniej.

"Ludzie chcieliby, abyśmy znów mieszkali razem. Znów chcieliby nas widzieć jako Cudownych Chłopców z Liverpoolu. My jednak mamy już własne życia. Spotykamy się, rozmawiamy, a potem idziemy w swoją stronę, by znów spotkać się za jakiś czas. Musimy co pewien czas rozmawiać, bo jesteśmy udziałowcami tego samego interesu" - powiedział Ringo Starr.

WENN
Dowiedz się więcej na temat: beatles | Paul McCartney | Ringo Starr | George Harrison
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy