Reklama

Riley Gale nie żyje. Poznaliśmy przyczynę śmierci

Wokalista thrashmetalowego zespołu Power Trip - Riley Gale - zmarł w wyniku przypadkowego przedawkowania fentanylu.

Wokalista thrashmetalowego zespołu Power Trip - Riley Gale - zmarł w wyniku przypadkowego przedawkowania fentanylu.
Riley Gale miał 35 lat /Harmony Gerber /Getty Images

Przypomnijmy, że Riley Gale zmarł w sierpniu 2020 roku. Wokalista miał zaledwie 35 lat.

"Drodzy fani Power Trip na całym świecie. Z wielkim smutkiem informujemy, że nasz wokalista i brat, Riley Gale, zmarł zeszłej nocy. Riley był przyjacielem, bratem, synem. Był zarówno gwiazdą rocka, jak i skromnym i hojnym kolegą. Jego teksty i wielkie serce poruszyły wielu. Każdą poznaną osobę traktował jak przyjaciela, a o swoich przyjaciół zawrze się troszczył" - podano w oświadczeniu rodziny.

Po niecałym roku poznaliśmy wyniki sekcji zwłok muzyka. Przyczyną śmierci Gale'a było przedawkowanie syntetycznych opioidów.

Reklama

Według ujawnionego raportu Gale zmarł w wyniku obrzęku płuc, co jest jednym z "toksycznych efektów przedawkowania fentanylu".

W raporcie wspomniano również o przyjmowaniu przez muzyka xanaxu oraz jego depresji, jednak stan psychiczny wokalisty miał nie wpłynąć na przyczynę śmierci, którą uznano za wypadek.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy