Reklama

Ricky Martin pozwany. Była menedżerka artysty domaga się od niego 3 mln dolarów

Rebecca Drucker, która przez kilka lat pełniła obowiązki menedżerki i osobistej doradczyni Ricky'ego Martina, postanowiła pozwać byłego klienta. Kobieta twierdzi, że nie otrzymała od artysty należnego jej wynagrodzenia. Swoich praw dochodzić będzie teraz na drodze sądowej. Poniesione straty wyceniła ona na 3 mln dolarów. "Pan Martin celowo i złośliwie odmówił wypłacenia Rebecce milionów dolarów prowizji, które jest jej winien" - mówią prawnicy Drucker.

Rebecca Drucker, która przez kilka lat pełniła obowiązki menedżerki i osobistej doradczyni Ricky'ego Martina, postanowiła pozwać byłego klienta. Kobieta twierdzi, że nie otrzymała od artysty należnego jej wynagrodzenia. Swoich praw dochodzić będzie teraz na drodze sądowej. Poniesione straty wyceniła ona na 3 mln dolarów. "Pan Martin celowo i złośliwie odmówił wypłacenia Rebecce milionów dolarów prowizji, które jest jej winien" - mówią prawnicy Drucker.
Ricky Martin ma wielu fanów /Daniele Venturelli/amfAR/Getty Images /Getty Images

W zeszłym roku Ricky Martin przypomniał o sobie słuchaczom za sprawą szumnie zapowiadanej trasy koncertowej, w którą wyruszył wspólnie z Enrique Iglesiasem. Seria występów, które odbyły się jesienią w Ameryce Północnej, okazała się finansowym sukcesem, przynosząc zyski na poziomie 19 mln dolarów. Nieocenione wsparcie portorykańskiemu gwiazdorowi zapewniła jego ówczesna menedżerka, Rebecca Drucker

Na łamach magazynu "Billboard" przekonuje ona, iż pomogła Martinowi w zawieraniu kluczowych umów dotyczących nagrań, koncertów i kontraktów reklamowych, a także pełniła rolę "osobistego doradcy". Teraz chce zmusić go do wypłacenia pokaźnej pensji, której ponoć wciąż nie otrzymała.

Reklama

Pierwotnie funkcję menedżerki piosenkarza Drucker pełniła w latach 2014-2018. Jak wspomina, Martin skontaktował się z nią w 2020 roku, gdy "jego życie prywatne i zawodowe było totalnym bałaganem". Postanowiła więc wrócić do pracy i ów bałagan uprzątnąć. Zrobiła to na tyle skutecznie, że autor hitu "Livin' La Vida Loca" zdołał uniknąć nadciągającego kryzysu wizerunkowego. 

Pod adresem Martina pojawiły się wówczas bliżej nieokreślone "zarzuty, które najpewniej zakończyłyby jego karierę". Drucker skontaktowała go z zespołem "najlepszych i najbardziej wykwalifikowanych" prawników, dzięki czemu mógł bez przeszkód kontynuować swoją drogę powrotną na muzyczny szczyt.

Była menedżerka Martina twierdzi, że wciąż nie otrzymała należnego jej wynagrodzenia. Jak wynika z udostępnionych przez "Billboard" dokumentów sądowych, kobieta oskarża byłego klienta o manipulację, brak uczciwości i próbę wymuszenia na niej podpisania umowy o zachowaniu poufności. Drucker domaga się od gwiazdora 3 mln dolarów zadośćuczynienia. "Pan Martin celowo i złośliwie odmówił wypłacenia Rebecce milionów dolarów prowizji, które jest jej winien" - komentują jej prawnicy.

Muzyk pochłonięty jest tymczasem pracą nad kolejnym albumem. Niedawno został również zaangażowany do nowego projektu Apple TV+. Martin wystąpi w nadchodzącym miniserialu komediowym "Mrs. American Pie" opartym na powieści Juliet McDaniel z 2018 roku. Artysta pojawi się na ekranie u boku Laury DernAllison Janney i legendy amerykańskiej telewizji Carol Burnett

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ricky Martin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy