Reklama

Randy Newman odwołuje koncerty. Złamał kark!

Randy Newman przekazał fanom nienajlepsze wieści. Muzyk przełożył trasę koncertową po Europie na czas nieokreślony. Choć miłośnicy muzyka mogli po tej informacji poważnie się zmartwić, to pianista miał jeszcze gorsze informacje - odwołał koncerty, bo... złamał kark!

Randy Newman przekazał fanom nienajlepsze wieści. Muzyk przełożył trasę koncertową po Europie na czas nieokreślony. Choć miłośnicy muzyka mogli po tej informacji poważnie się zmartwić, to pianista miał jeszcze gorsze informacje - odwołał koncerty, bo... złamał kark!
Randy Newman zaszokował fanów. Złamał kark /NBC / Contributor /Getty Images

W Polsce niezbyt popularny, za to ceniony w Stanach Zjednoczonych i Niemczech Randy Newman jest stałym bywalcem jazzowych i popowych festiwali. Najbardziej zasłynął motywem przewodnim do animacji: "Potwory i spółka" oraz "Toy Story" (przez wszystkie 4 filmy do każdego nagrywał nową piosenkę). Za swoje dokonania został dwukrotnie nagrodzony Oscarem za najlepszą piosenkę (w 2002 i 2011 roku).

Muzyk miał ruszyć w trasę 15 marca w Dublinie, ale koncerty nie dojdą do nie do skutku z powodu rekonwalescencji po złamaniu karku. Posiadacze biletów muszą oczekiwać na dalsze informacje o nowych terminach. Newman opisał na stronie internetowej, jak doszło do odkrycia jego schorzenia. 

Reklama

"Ostatnio zauważyłem, że się kurczę... Ludzie, nad którymi wcześniej górowałem, teraz górują nade mną. Czy to może być zemsta za to, że napisałem 'Short People'? Okazało się, że miałem złamany kark" - zaszokował czytelników muzyk. Od razu jednak uspokoił fanów, że jego zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. 78-letni twórca piosenki z czołówki "Detektywa Monka" ma nadzieję, że wróci wkrótce do koncertowania.

"Myślę, że operacja przebiegła pomyślnie" - powiedział. "Nawet teraz wyglądam mniej jak mrówkojad, a bardziej jak artysta folk-rockowy z początku lat 60. Lekarz powiedział jednak, że nie jestem jeszcze gotowy do koncertowania. Bardzo chciałem przyjechać na koncerty do Europy. Bardzo tęsknię za występami i z niecierpliwością czekam na moment, kiedy będę mógł przyjechać. Przykro mi, że nie zobaczymy się tym razem, ale zobaczymy się wkrótce" - zapewnił pianista.

Po raz ostatni, jak na razie, Newman pojawił się na scenie w lipcu 2021 roku na słynnym festiwalu Newport Folk "Folk On!". Muzyk w sumie był nominowany do Oscara aż 15 razy - ostatnio w 2020 roku, ale przegrał z utworem Eltona Johna.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy