Reklama

Rada Programowa chce wycofania TVP z organizacji Eurowizji Junior. O co chodzi?

Rada Programowa TVP miała sprzeciwić się dalszemu uczestniczeniu telewizji publicznej w organizacji Eurowizji Junior. Co dalej z konkursem?

Rada Programowa TVP miała sprzeciwić się dalszemu uczestniczeniu telewizji publicznej w organizacji Eurowizji Junior. Co dalej z konkursem?
Prezesem TVP jest obecnie Jacek Kurski /Mateusz Jagielski /East News

"Wydarzenia ostatnich miesięcy pokazały nam wszystkim wartość jedności, życzliwości i współpracy. Wielkie muzyczne przedsięwzięcia, takie jak Konkurs Piosenki Eurowizji Junior, mają nieocenioną wartość, bo niosą optymizm i nadzieję" - mówił kilka miesięcy temu p.o. prezesa TVP Maciej Łopiński.

Jednak jak dowiedziała się gazeta.pl, teraz Rada Programowa TVP jest przeciwna dalszej organizacji konkursu. Według doniesień 28 sierpnia rada miała przyjąć uchwałę, w której "zgłasza sprzeciw wobec kontynuowania przez TVP S.A. współpracy przy organizacji konkursu".

Reklama

Powodem jest niezgodność formuły konkursu z artykułem 18. ustawy o radiofonii i telewizji, który mówi o ochronie nieletnich. "Ochrona ta nie powinna się sprowadzać wyłącznie do ograniczenia emisji treści, które mogą mieć negatywny wpływ na rozwój fizyczny, psychiczny i moralny dzieci i młodzieży, ale również powinna uwzględniać wpływ, jaki mają te programy na dzieci, które biorą w nich udział. 

Rada Programowa zwraca się o stworzenie przez Telewizję Polską S.A. własnej audycji promującej aktywność artystyczną dzieci i młodzieży w sposób zgodny z przepisami ustawy o radiofonii i telewizji" - ocenili.

"Chcemy rozmawiać na ten temat z zarządem telewizji, wydaje nam się, że ta formuła traktuje dzieci w sposób przedmiotowy i ma mało wspólnego z misją podnoszącą kulturę. Można się zastanawiać, czy nie jest w jakiś sposób sprzeczna z ustawą o radiofonii i telewizji" - stwierdziła Barbara Bubula w rozmowie z portalem gazeta.pl. Dodała również, że uczestnicy konkursu "są traktowani jak przedmiot popkultury, jak zabawka dorosłych".

"Wniosek mieści się w polityce wychowawczej PiS. To przecież nie jest festiwal jakiejś piosenki religijnej ani patriotycznej, lecz otwiera młodzież na 'obcych', kulturę innych społeczeństw, buduje ciekawość i ponadnarodową wspólnotę dzieci" - skrytykował dokument natomiast były poseł i były senator PO Łukasz Abgarowicz.

Przedstawiciele Rady Programowej mają spotkać się w tej sprawie z zarządem TVP, w którym zasiadają obecnie Jacek KurskiMateusz Matyszkowicz.

Przypomnijmy, że wydarzenie zaplanowane jest na 29 listopada w Warszawie - to efekt wygranej Viki Gabor w ubiegłorocznym konkursie organizowanym w Gliwicach.

Na początku miesiąca organizatorzy Konkursu Piosenki Eurowizji Junior 2020 poinformowali, że wydarzenie odbędzie się w zmienionej formule przez pandemię koronawirusa. Całość będzie przypominać program "Eurowizja: Światło dla Europy", który został zorganizowany i wyemitowany 16 maja - zamiast odwołanego "dorosłego" Konkursu Piosenki Eurowizji.

Reprezentanci krajów biorących udział w konkursie (na razie udział potwierdziło 13 państw) swoje występy nagrają w studiu, a później zostaną one wyemitowane w trakcie konkursu. Ze studia w Warszawie TVP nada zarówno otwarcie koncertu, zapowiedzi prowadzących, jak i występy specjalne.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Eurowizja Junior 2020 | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy