Reklama

Przystanek Woodstock trwa!

"XI Przystanek Woodstock - odjazd" - takimi słowami, zgodnie z tradycją, zawiadowca stacji Roman Polański oficjalnie otworzył XI Przystanek Woodstock w Kostrzynie nad Odrą (woj. lubuskie). Według wstępnych szacunków policji, w imprezie bierze udział ok. 150 tysięcy osób, zaś organizatorzy szacują, że jest ich nawet więcej. Póki co impreza przebiega spokojnie.

Na samym początku Jurek Owsiak gorąco powitał publiczność.

"Jestem wzruszony. Kocham Was! Kochajcie się!" - krzyczał przy wtórze tłumów zgromadzonych przed sceną. Towarzyszyła mu córka.

"Nie dajcie sobie wmówić, że tu jest demoralizacja. Bawcie się super, ale dzwońcie do rodziców, mówcie im, że tu jesteście" - zaapelował do zgromadzonych.

"Cały rok czekamy na ten moment. (...). Będziemy tu mówić o Polsce, o tym p... kraju. (...) Będziemy mówić o narkotykach. Hej, dilerzy wyp... Nie ma tu dla was miejsca" - mówił do tłumu szef WOŚP.

Na koniec wykrzyczał główne hasła imprezy: "Miłość! Przyjaźń! Muzyka! Rock'n'roll!"

Owsiak powitał także Niemców i przez tłumaczkę zaprosił ich do wspólnej zabawy z Polakami.

Jako pierwszy wystąpił zespół Pogodno. Później zobaczyliśmy Scavanger (niemiecki laureat konkursu "Rock Bez Granic"), Ametrię i Konopians.

Reklama

Przed główną sceną ok. godziny 19, strażacy z wozów bojowych, ku uciesze tańczących, polewali tłum wodą. Obok tarzających się w błocie, tuż obok głównej areny, można zobaczyć także zupełnie inny obrazek - siedzące na kocach rodziny.

"Tegoroczne nagłośnienie, po 200 tys. wat na stronę, jest rekordowe i sprawia, że słychać nas w każdym zakątku pola namiotowego" - podkreśla Krzysztof Dobies, rzecznik imprezy.

Z bardzo daleka widać też olbrzymią - wysoką na ponad 20 metrów - scenę, po bokach której znajdują się olbrzymie telebimy. Uwagę zwraca też różnokolorowe oświetlenie.

"Kto raz przyjechał na Woodstock będzie tu ciągle wracał" - tłumaczy fenomen imprezy Gosia Penar z Iwonicza Zdrój, która jest na Przystanku po raz czwarty. Dzięki jej namowom po raz pierwszy na imprezie pojawił się natomiast Adrian Kauffmann z Gliwic.

"Zszokowała mnie liczba uczestników. Widok tego tłumu, to robi wrażenie. To największa impreza na jakiej dotąd byłem" - powiedział Adrian.

Na polu można było np. spotkać księży z Przystanku Jezus, m.in. ks. Rafała Jaroszewicza, na którego sutannie widniał napis "Otwórz się na Chrystusa". Jego obecność wśród wielu przystankowiczów wzbudzała sensację; proszono go m.in. o pozowanie do wspólnego zdjęcia.

Krzysiek Rybkiewicz upewniał się najpierw, czy ksiądz "jest prawdziwy" i "z powołaniem" i wyrażał ubolewanie, że nie ma aparatu. Wówczas duchowny zrobił fotografię na swoim aparacie cyfrowym i po zapisaniu adresu obiecał przesłać mu zdjęcie pocztą elektroniczną.

Na polu namiotowym, według policji, jest spokojnie. Wprawdzie po przejściu między namiotami widać, że wielu młodych ludzi jest pod wpływem alkoholu, niektórzy śpią na gołej ziemi, ale z reguły przechodnie są wobec siebie przyjaźni. Teren byłego poligonu, na którym odbywa się impreza, wypełniają różnokolorowe namioty z rozpiętymi między nimi transparentami z nazwami miejscowości.

"Naprawdę jest spokojnie. Przyszłam tu z córkami i wnukami, które mają 3 miesiące, 5 miesięcy i 3 latka. Pod wieczór moje dzieci idą na koncerty, a babcia, czyli ja, dyżuruję przy wnukach" - powiedziała Maria Jarek z Kostrzyna.

"Zgłoszono nam dotąd pięć kradzieży na polu namiotowym. Zginęły plecaki, dokumenty, komórki. Ponadto odnotowaliśmy włamanie do auta należącego do obywatela Niemiec" - ujawnił Andrzej Kulesza z zespołu pasowego lubuskiej policji.

Poinformował, że zatrzymano dwóch 20-latków, przy których odkryto niewielkie ilości narkotyków.

"Jednego ujęli policjanci, drugiego przekazał nam pokojowy patrol. Obaj odpowiedzą za posiadanie, a jednemu udowodniono też rozprowadzanie" - powiedział Kulesza.

Przypomniał, że grozi za to od roku do 10 lat więzienia. Nieoficjalnie wiadomo, iż za posiadanie narkotyków zatrzymano także muzyków jednego z zespołów, który miał wystąpić na Przystanku Woodstock.

A na scenie pojawiają się kolejno: Zdob Si Zdub (Mołdawia), Nocna Zmiana Bluesa, Dhira (Hiszpania), Freak of Nature, Knorkator (Niemcy), Moskwa i KSU.

Tuż przed północą wystąpią niemieccy weterani punk rocka z Die Toten Hosen, a na zakończenie pierwszego dnia zaprezentują się muzycy grupy Lao Che z Płocka.

Przystanek Woodstock, który według organizatorów jest największym takim festiwalem w Europie, zakończy się w godzinach rannych w niedzielę, 7 sierpnia.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Roman Polański | impreza | przystanek | woodstock | Przystanek Woodstock
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy