Reklama

Przepychanki w Morbid Angel

Odejście perkusisty i zmiana wokalisty. Co dzieje się w Morbid Angel?

Odejście perkusisty i zmiana wokalisty. Co dzieje się w Morbid Angel?
David Vincent i Trey Azagthoth razem w Morbid Angel /fot. Alex Solca /

Zacznijmy od początku. Najpierw, w nocy z poniedziałku na wtorek (15-16 czerwca), Trey Azagthoth, lider i gitarzysta amerykańskiej grupy, poinformował o wznowieniu współpracy z byłym wokalistą Steve'em Tuckerem, z którym już przygotowują nowy album Morbid Angel.

Chwilę później kolejne oświadczenie, tym razem o wycofaniu się z szeregów giganta florydzkiego death metalu, wydał perkusista Tim Yeung, który po nawróceniu się (i nie jest to eufemizm) na chrześcijaństwo legendarnego Pete'a Sandovala, grał w Morbid Angel przez ostatnie dwa lata.

Reklama

"Z powodu różnic na tle finansowym, rezygnuję z gry w zespole" - wyjaśnił Yeung.

To jednak nie koniec psychodramy. Zaskakujący punkt widzenia na zaistniałą sytuację przedstawił również grający na basie wokalista Morbid Angel David Vincent. Twierdzi on bowiem, że informacja o jego rozstaniu z Morbid Angel jest błędna.

"Żeby było jasne, nie odszedłem z Morbid Angel, ani nie zostałem o to poproszony" - zapewnia Vincent, który po latach wrócił na łono zespołu w 2004 r., by w 2011 roku nagrać z Morbid Angel kontrowersyjną płytę "Illud Divinum Insanus".

Ciąg dalszy z pewnością nastąpi.

Teledysk "Existo Vulgore" Morbid Angel (płyta "Illud Divinum Insanus") możecie zobaczyć poniżej:

  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Morbid Angel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy