Reklama

Prince przedawkował leki przeciwbólowe? Kiedy wyniki sekcji zwłok?

Serwis TMZ.com sugeruje, że to nie narkotyki, a środki przeciwbólowe miały zabić Prince’a. Według nieoficjalnych informacji muzyk przedawkował lek o nazwie Percocet.

Prince zmarł 21 kwietnia w wieku 57 lat. Lekarze zostali wezwani do jego posiadłości w związku z doniesieniami o zgonie. Ciało muzyka znaleziono w windzie w budynku, gdzie mieściło się jego studio nagraniowe.

Badający śmierć Prince’a potwierdzili, że przeprowadzono już sekcję zwłok gwiazdora, jednak na wyniki trzeba będzie poczekać jeszcze kilka tygodni. Potwierdzono również, że ciało artysty zostało przekazane rodzinie.

Szeryf Jim Olson na konferencji prasowej wykluczył również udział osób trzecich oraz samobójstwo.

Reklama

Zaraz po śmierci Prince’a pojawiły się doniesienia o nadużyciu narkotyków. TMZ.com twierdzi natomiast, że muzyk przedawkował leki przeciwbólowe. 15 kwietnia "Książę" miał trafić do szpitala właśnie z tego powodu (lekarze musieli odtruwać jego organizm). Prince leki przeciwbólowe zażywał z powodu chronicznego bólu biodra. Gwiazdor nie chciał poddać się operacji z powodów religijnych (był Świadkiem Jehowy).

Według świadków kilkanaście godzin przed śmiercią, muzyka widziano w aptece. Nie wiadomo jednak, co kupował.

Prince - właściwie Prince Rogers Nelson - urodził się 7 czerwca 1958 w Minneapolis. Jego pierwsza płyta ukazała się jeszcze w 1978 roku. Ten niezwykle utalentowany wokalista, kompozytor i multiinstrumentalista często zaskakiwał, czasami szokował, wywoływał skandale, ale przede wszystkim nagrywał inteligentną, nowatorską i często przebojową muzykę. W dorobku miał ponad 100 mln sprzedanych płyt.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Prince
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama