Reklama

Prezydent Opola odpowiada Jackowi Kurskiemu. Festiwal TVP w Kielcach?

Zamieszanie w sprawie przyszłości Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu trwa. Na deklarację prezesa TVP Jacka Kurskiego o zorganizowaniu imprezy w innym mieście zareagował stanowczo prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski.

Zamieszanie w sprawie przyszłości Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu trwa. Na deklarację prezesa TVP Jacka Kurskiego o zorganizowaniu imprezy w innym mieście zareagował stanowczo prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski.
Jacek Kurski na Festiwalu w Opolu w 2016 r. /AKPA

Jacek Kurski w poniedziałek wieczorem (22 maja) pojawił się w TVP Info, by poinformować, że festiwal odbędzie się w zbliżonym terminie, ale w innym mieście.

"Festiwal Polskiej Piosenki jest, on się w tym roku nie odbędzie w Opolu, on się odbędzie w innym mieście; w tym tygodniu ogłosimy, mamy kilka zgłoszeń i jedno potwierdzenie pisemne, kilka zainteresowań nowej lokalizacji".

"Telewizja Polska organizuje Festiwal Polskiej Piosenki w innym mieście" - podkreślił Kurski. "Jestem przekonany, że piękny festiwal, jaki zorganizujemy i ogłosimy w tym tygodniu wraz z jego programem, będzie rekompensatą dla naszych widzów za te chwilowe kłopoty, nie z winy Telewizji Polskiej" - dodał.

Reklama

Opolski dodatek "Gazety Wyborczej" podał, że impreza może zostać przeniesiona do Kielc, a wśród wykonawców mogą pojawić się Jan Pietrzak (na Festiwalu w Opolu miał świętować swój jubileusz), Jerzy GrunwaldAndrzej Rosiewicz.

"To my będziemy się domagać odszkodowania od TVP. Telewizja może zorganizować swój festiwal na przykład w Mielnie, ale koncerty nie mogą się odbyć pod nazwą '54. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej', bo prawo do niej ma miasto. Nadal podtrzymuje chęć rozmowy o festiwalu, ale to, co obecnie zaproponowała telewizja, było nie do przyjęcia. Nie będzie mojej zgody na kicz" - stanowczo podkreśla Arkadiusz Wiśniewski w "Nowej Trybunie Opolskiej".

Prezydent Opola deklaruje, że miasto zorganizuje tegoroczny festiwal, ale "na innych zasadach i w innym terminie".

W weekend z udziału w święcie polskiej piosenki zrezygnowało kilkunastu artystów (Kayah, Katarzyna Nosowska, Audiofeels, Maryla Rodowicz, Michał Szpak, Andrzej Piaseczny, Grzegorz Hyży, Lanberry, Kasia Cerekwicka, Kasia Popowska, Kasia Kowalska, Szymon Wydra & Carpe Diem, Urszula, Arek Kłusowski, Mesajah, Kombii, Papa D., Pectus, Blue Cafe, Karolina Leszko, Swiernalis, Mateusz Ziółko, Ania Dąbrowska), a także Tatiana Okupnik (prowadząca koncert "Od Opola do Opola"), Artur Orzech (miał prowadzić konkurs Premier) i reżyser trzech koncertów Konrad Smuga.

Prezydent Opola już wcześniej reagował na zamieszenie wokół festiwalu. "W związku z tym, że Miasto jest właścicielem marki ‘Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej - Opole’ informuję, że Opole jest gotowe przejąć rolę organizatora tego przedsięwzięcia. Oczywistym jest, że wydarzenia ostatnich dni uniemożliwiają realizację zawartej między Miastem a TVP umowy, w związku z tym zmienić powinien się także termin festiwalu" - napisał Wiśniewski.

INTERIA.PL/GW
Dowiedz się więcej na temat: Festiwal w Opolu | Jacek Kurski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy