Reklama

Prawnik Jacksona aresztowany?

Prowadzący proces Michaela Jacksona sędzia Rodney Melville znany jest ze stanowczości. Swego czasu zagroził aresztowaniem samego Jacksona, gdy ten spóźnił się do sądu. Teraz podobną groźbę skierował do Marka Geragosa, byłego adwokata piosenkarza, który odmówił przybycia na rozprawę.

Geragos został wezwany jako świadek obrony Jacksona. Jednak były prawnik piosenkarza nie pojawił się w sądzie w Santa Maria. Reprezentujący go Shepard Kopp wdał się w słowną sprzeczkę z sędzią Melvillem.

Kopp argumentował, że Geragos zajęty jest obecnie inną sprawą i nie mógł zjawić się w czwartek, 12 maja, w sądzie.

"To obraza dla obywateli. Ten prawnik domaga się specjalnego traktowania. Pan Geragos ma pojawić się w piątek o godzinie 8.30. Jeżeli tak się nie stanie, to będę miał czas na wydanie nakazu aresztowania. A wtedy będziemy mieli go tu na pewno w poniedziałek" - uciął wszelką dyskusję Melville.

Reklama

Poza tym w czwartek ława przysięgłych usłyszała zeznania Davida LeGranda, innego byłego prawnika Jacksona. Przyznał on, że w czasie pracy dla piosenkarza z podejrzeniem traktował każdą osobę z otoczenia gwiazdora.

"Ludzie próbowali zarobić na panu Jacksonie. I stosowali w tym celu różne metody" - powiedział LeGrand.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Michael Jackson | areszt | aresztowany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy