Powstała Polska Partia Piratów
Zniesienia praw autorskich i blokowania przepisów, które będą ograniczać wymianę plików domaga się Polska Partia Piratów, którą założył internauta z Trójmiasta.
"Po partii skupiającej miłośników piwa nadszedł czas na powstanie partii reprezentującej niezadowolonych internautów" - czytamy w tygodniku "Newsweek".
Jak piszą założyciele partii w swoim programie, powstali by chronić prywatne życie obywateli przed szkodliwym wpływem państwa, bronić wolnego dostępu do kultury i przeciwdziałać prywatnym monopolom, które uważają za szkodliwe.
W istocie chodzi o przeciwstawianie się wszelkim przepisom mającym ograniczyć swobodą wymianę plików w sieci.
Członkowie PPP nie zdążyli zarejestrować partii przed wyborami samorządowymi, ale są pewni, że wystartują w wyborach parlamentarnych.
Partia, która powstała z inicjatywy trójmiejskiego internauty Błażeja Kaczorowskiego, istnieje także w wielu innych europejskich krajach - m.in. w Szwecji, Austrii, Włoszech czy we Francji.