Reklama

Powrót ABBY najbardziej wypatrywany. Na kogo jeszcze czekają fani?

Reaktywacja grupy ABBA to najbardziej wyczekiwany powrót przez fanów – tak wynika z ankiety, którą przeprowadziła strona StubHub. Fani nie mogą się również doczekać wznowienie działalności składów Oasis i One Direction.

Reaktywacja grupy ABBA to najbardziej wyczekiwany powrót przez fanów – tak wynika z ankiety, którą przeprowadziła strona StubHub. Fani nie mogą się również doczekać wznowienie działalności składów Oasis i One Direction.
Reaktywacja ABBY zapowiadana jest już od kilku lat /Michael Ochs Archives /Getty Images

W ankiecie na powrót ABBY zagłosowało aż 40 procent wszystkich uczestników. 28 procent czeka na reaktywację Oasis, a 18 procent nie może doczekać się powrotu One Direction.

Przypomnijmy, że o faktycznej reaktywacji szwedzkiej grupy mówi się już od dobrych paru lat. W 2018 roku zapowiedziano trasę hologramów członków zespołu, a przede wszystkim nowy materiał. Ten jednak nadal nie ujrzał światła dziennego.

"Uznaliśmy, że po 35 latach wejście wspólnie do studia będzie dla nas przyjemnością. Poczuliśmy się, jakby czas stanął w miejscu, a my byliśmy tylko na krótkich wakacjach. Posunęliśmy się w latach, ale piosenka jest ciągle młoda" - dodali muzycy.

Reklama

Początkowo sporo mówiło się o nowym albumie grupy, jednak obecnie w grę wchodzi publikacja dwóch piosenek - "I Still Have Faith In You" oraz "Don't Shut Me Down".

"Będą jeszcze w tym roku. Obstawiam, że stanie się to latem. Jednak mogę tylko gdybać, bo nie jestem pewien. Ale tak sądzę" - stwierdził na początku 2020 r. Benny Andersson.

ABBA działała od 1972 do 1982 roku. Według różnych szacunków, płyty zespołu rozeszły się w nakładzie od 380 do 500 mln egzemplarzy. Szwedzka grupa wylansowała wiele przebojów, jak pamiętne "Waterloo", "SOS", "Fernando", "Dancing Queen", "Money" czy "Mamma Mia".

Zespół tworzą Agnetha Faltskog, Anni-Frid (Frida) Lyngstad, Benny AnderssonBjorn Ulvaeus. Prywatnie tworzyli dwa małżeństwa (Faltskog i Ulvaeus oraz Frida i Andersson), które jednak zakończyły się rozwodami, odpowiednio w 1979 i 1981 r.

Powrót gwiazd lat 70 . jest obecnie na pewno bardziej realny niż reaktywacja Oasis. Wszystko przez niezakończony konflikt dwóch założycieli zespołu - braci Noela i Liama Gallagherów.

Najbliższa możliwa data powrotu grupy? Lato 2021 roku. Miałoby to nastąpić podczas festiwalu Glastonbury, jednak trudno wyczuć, czy do tego czasu bracia zdążą się pogodzić. Zwłaszcza, że nawet podczas opowiadania o powrocie składu, jeden nie szczędził obelg drugiemu.

 "Za wcześnie. Mały koleś groził, że zrobi sobie rok wolnego, co mu serdecznie polecam. Myślę, że porządnie się nad tym zastanowi i bingo: zagramy w kolejnym roku" - mówił Liam.

"Liam chce to zrobić [reaktywować Oasis] z powodu swojego ego - zawsze miał w d**ie fanów Oasis. Nie schodziłby ze sceny 25 razy w czasie swojej kariery, gdyby faktycznie mu na nich zależało" - stwierdził Noel.

Reaktywacja nie będzie na pewno też tania. Mówi się nawet o 20 milionach funtów za jeden koncert. Z drugiej strony Liam Gallagher przyznał, że braci nie pogodziła nawet kwota 100 milionów funtów za zagranie trasy koncertowej, którą proponowano im jakiś czas temu.

Czy jest szansa natomiast na reaktywację One Direction? Idole nastolatek mieli rozstać się w nie do końca pozytywnej atmosferze. Pierwszy ze składu odszedł Zayn Malik, kilka miesięcy później potwierdzono zawieszenie działalności składu.

Obecnie każdy z członków robi solowe kariery, chociaż sam Harry Styles, który zdobył największą popularność, nie ukrywa, że formacja planuje w specjalny sposób uczcić 10. urodziny zespołu.

Fani nie mogą również doczekać się powrotu takich zespołów jak: The Verve, Boyzone, The Smiths, Destiny’s Child, Crowded House, Sugababes i No Doubt.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Abba | One Direction | Oasis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy