Reklama

Polsat SuperHit Festiwal 2019: Święto Chylińskiej i Bednarka. Co działo się pierwszego dnia?

24 maja wystartowała tegoroczna edycja Polsat SuperHit Festiwal. Pierwszego dnia imprezy zobaczyliśmy uczestników uhonorowanych platynowymi płytami oraz świętujących Agnieszkę Chylińską i Kamila Bednarka.

24 maja wystartowała tegoroczna edycja Polsat SuperHit Festiwal. Pierwszego dnia imprezy zobaczyliśmy uczestników uhonorowanych platynowymi płytami oraz świętujących Agnieszkę Chylińską i Kamila Bednarka.
Michał Szpak podczas Polsat SuperHit Festiwal pełnił rolę prowadzącego /Piotr Matusewicz /East News

Pierwszy dzień w Sopocie rozpoczęła Maryla Rodowicz, która zaśpiewała piosenki "Remedium", "Małgośka" (posłuchaj!) oraz "Niech żyje bal" (posłuchaj!). Następnie wraz z Michałem Szpakiem - współprowadzącym tegoroczny festiwal - wykonała przebój "Ale to już było" (posłuchaj!).

Reklama

Następnie na scenie pojawiali się: Artur Gadowski z zespołem IRA, Maciej Maleńczuk oraz zespół Dżem (świętował w Sopocie 40 lat na scenie) na czele a Maciejem Balcarem. Nie zabrakło wspomnienia Ryśka Riedla, wieloletniego frontmana zespołu.

"Był dla mnie bardziej przyjacielem niż ojcem. Wiele wspólnych chwil przeżyliśmy razem, słuchając muzyki i jeżdżąc na koncerty" - mówił w specjalnym nagraniu syn legendy, Sebastian Riedel.

Chwilę później scenę przejął Michał Szpak, który wykonał przeranżowane piosenki: "Byle być sobą", "Don’t Poison Your Heart" oraz "Color of Your Life".

Po wokaliście widzowie zobaczyli występy rapera B.R.O. oraz Varius Manx wraz z Kasią Stankiewicz. Formacja wykonała utwory "Orła cień" i "Kot bez ogona".

Pierwszy koncert tego wieczoru zakończyli Tulia singlami "Nieznajomy" i "Jeszcze cię nie ma" oraz Marcin Miller z zespołem Boys.

Druga cześć wieczoru poświęcona była Agnieszce Chylińskiej, która dzień przed startem festiwalu obchodziła 43. urodziny. Publiczność w Sopocie przywitała gwiazdę gromkim "Sto lat", a wokalistka nie mogła uwierzyć, w to co widzi.

Piosenkarka zaprezentowała największe hity z jej kariery solowej oraz te stworzone z O.N.A.: "Drzwi", "Nie mogę cię zapomnieć", "Znalazłam", "Mam zły dzień", "Kiedy powiem sobie dość" i "Królowa łez".

W trakcie koncertu Chylińska dziękowała swoim rodzicom, menedżerce oraz dzieciom. Poruszyła również wątek swojego męża i zdementować plotki na temat jej związku.

"Mój mąż nie jest Romem! To był żart! Mój mąż to łysy blondyn z niebieskim okiem" - wypaliła. "Może następny mąż będzie Romem, ale obecny nie jest!" - dodała.

Pod koniec koncertu Chylińska otrzymała specjalny prezent od Marcina Amuckiego, prezesa Ekstraklasy S.A., a wcześniej życzenia złożyli jej piłkarze polskich drużyn.

Ostatni występ tego wieczoru dotyczył 10-lecia działalności Kamila Bednarka. Wokalista wykonał swoje największe hity - "Chwile jak te", "Talizman", "List", "Cisza", "Euforia" oraz "Spragniony".


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy