Reklama

Politycy, dziennikarze i artyści żegnają Krzysztofa Pendereckiego

Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Krzysztof Penderecki. Wybitny kompozytor, dyrygent i pedagog muzyczny miał 86 lat. Artystę pożegnali przedstawiciele świata polityki, mediów i kultury.

Po długiej i ciężkiej chorobie zmarł Krzysztof Penderecki. Wybitny kompozytor, dyrygent i pedagog muzyczny miał 86 lat. Artystę pożegnali przedstawiciele świata polityki, mediów i kultury.
Krzysztof Penderecki miał 86 lat /Keystone Features /Getty Images

Informację o śmierci artysty potwierdziło Stowarzyszenie im. Ludwiga van Beethovena, którego prezesem jest Elżbieta Penderecka, żona kompozytora. Artysta zmarł po długiej i ciężkiej chorobie.

W komunikacie Stowarzyszenia przypomniano, że Penderecki był doktorem honoris causa kilkudziesięciu uniwersytetów, członkiem honorowym najważniejszych akademii artystycznych i naukowych, a także honorowym profesorem wielu prestiżowych uczelni artystycznych.

"Odszedł Maestro Krzysztof Penderecki. Swoją twórczością wyznaczył całą epokę w kulturze polskiej i światowej. W 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej wybrzmiało Jego monumentalne dzieło ‘Polskie Requiem’. Był to jeden z ostatnich publicznych występów wielkiego Kompozytora" - napisał prezydent Andrzej Duda.

Reklama

"Polska kultura poniosła dziś wielką i niepowetowaną stratę. Po długiej chorobie odszedł Maestro Krzysztof Penderecki - najwybitniejszy polski kompozytor współczesny, którego muzyki słuchano od Japonii po Stany Zjednoczone. Czerpiąc z bogatego dziedzictwa polskiej kultury nadawał jej wymiar uniwersalny. Ciepły i dobry człowiek. Jego Bliskim składam serdeczne kondolencje" - tak natomiast kompozytora pożegnał minister kultury Piotr Gliński.

"Dziś odszedł od nas Krzysztof Penderecki... Jeden z największych światowych kompozytorów i dyrygentów, Honorowy Obywatel Miasta Krakowa. Jego twórczość to zjawisko w historii muzyki, nie tylko polskiej, zupełnie wyjątkowe" - żegnał artystę prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski.

"Krzysztof Penderecki całe swoje życie podporządkował temu, co najbardziej kochał - muzyce. Jego kompozycje doceniali najwięksi współczesnej kultury, jego dzieła trafiały do najlepszych produkcji filmowych. Niech spoczywa w pokoju" - skomentował premier Mateusz Morawiecki.

"Pamiętam, że gdy byłem młody śmiałem się z Pendereckiego i bardzo Go nie lubiłem. Wydawał mi się kimś pretensjonalnym i odklejonym, kto tworzy dla wąskiego grona podobnych sobie twórców. Dlatego też drwiłem i przeklikałem te gargantuiczne imprezy, które organizował. Penderecki, ze swoją powagą, przejęciem sobą i stołkiem jaki przypadł mu w udziale na karuzeli życia był tez kwintesencją krakowskości. A Krakowa, dobrych starych krakowskich rodzin nienawidziłem najbardziej na świecie. Dalej ich nie lubię. Ale potem usłyszałem muzykę Krzysztofa Pendereckiego. Cześć Jego pamięci" - wspominał Łukasz Orbitowski.

"Odszedł jeden z najznamienitszych kompozytorów i dyrygentów Polskich. Panie Krzysztofie Pan tylko się oddalił , wybrał w podróż nieznaną. Lecz z nami Pan będzie zawsze dzięki muzyce którą Pan stworzył. Pięknej podróży" - napisał Michał Piróg.

"Wielki Polak, kompozytor, muzyk. Człowiek kultury jakiej nam dziś potrzeba - wysokiej, sięgającej szczytów, napełniającej ducha nadzieją. Już jutro w Lusławicach specjalny koncert w wykonaniu" - komentowała Janina Ochojska.

"Smutny niedzielny poranek z informacją Polskiego Radia o śmierci Krzysztofa Pendereckiego. Jeden z gigantów polskiej kultury, który dla mojego pokolenia był od zawsze i od zawsze budził podziw i fascynację. Cześć Jego Pamięci!" - napisał Tomasz Siemoniak.

Krzysztof Penderecki urodził się w 1933 r. w Dębicy i w dzieciństwie uczył się grać na fortepianie i na skrzypcach. Swoje pierwsze utwory zaczął pisać w wieku ośmiu lat. W latach 50. studiował kompozycję w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie. Międzynarodową sławę przyniosły mu wykorzystanie niekonwencjonalnych technik wydobywania dźwięku z tradycyjnych instrumentów, które usłyszeć można np. w jednym z najsławniejszych utworów Pendereckiego "Ofiarom Hiroszimy"; technikę tę nazwano sonoryzmem.

Na początku lat 70. Penderecki odszedł od sonoryzmu, skupiając się na kompozycjach tonalnych, nawiązującej do XIX-wiecznych tradycji muzycznych. Od 1973 r. kompozytor poświęcił się także dyrygenturze, współpracując z polskimi oraz światowymi orkiestrami symfonicznymi. Fragmenty jego prac wykorzystywali także reżyserzy filmowi, m.in. Andrzej Wajda w "Katyniu", a także Stanley Kubrick w "Lśnieniu".

Do najważniejszych dzieł Pendereckiego należą takie kompozycje jak m.in. "Tren ofiarom Hiroszimy", "Pasja wg. św. Łukasza", "Dies Irae", "Jutrznia", "Polskie Requiem", "Te Deum", "Siedem bram Jerozolimy", a także opery "Czarna maska", "Raj utracony" czy "Diabły z Loudun".

Penderecki w dorobku ma liczne nagrody i wyróżnienia, m.in. Nagrodę Międzynarodowej Rady Muzycznej UNESCO, Złoty Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis, Order Orła Białego, Paszport Polityki, Wielki Krzyż Zasługi Orderu Zasługi RFN, tytuł Komandora Orderu Sztuki i Literatury. 

Artysta pięciokrotnie zdobywa nagrodę Grammy. Ostatni raz w 2017 roku w kategorii muzyka chóralna za album "Penderecki Conducts Penderecki, vol. 1".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Penderecki | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy