Reklama

Playboys: Wypadek po sylwestrze

Wracający z sylwestra w Starachowicach samochód z muzykami discopolowej grupy Playboys miał wypadek - uderzył w nich czołowo pijany kierowca innego pojazdu.

Wracający z sylwestra w Starachowicach samochód z muzykami discopolowej grupy Playboys miał wypadek - uderzył w nich czołowo pijany kierowca innego pojazdu.
Zespół Playboys miał wypadek samochodowy /fot. Marcin Bruniecki /Reporter

Na czele zespołu z Radomia stoi wokalista Jakub Urbański. Skład grupy Playboys uzupełniają gitarzysta Przemek Kordziński i perkusista Kuba Kusiński.

Ten ostatni podróżował samochodem ze swoją partnerką Marleną oraz 10-letnim dzieckiem. Drugim autem jechali Urbański i Kordziński.

Po sylwestrowym koncercie w Starachowicach muzycy wracali do domu. To wówczas doszło do groźnego wypadku, gdy w auto Kusińskiego czołowo wjechał pijany kierowca.

Kuba Kusiński oraz jego partnerka trafili do szpitala. Muzyk ma złamany nos, z kolei jego ukochana doznała poważnych obrażeń nóg. Oboje są już w domu

Reklama

"Dziewczynka nie wiadomo dlaczego zamieniła się miejscami z dziewczyną Kuby. Gdyby to ona siedziała w tym miejscu, to byłaby masakra" - mówi w "Fakcie" Jakub Urbański.

24-letni kierowca, który spowodował wypadek, przebywa obecnie w areszcie. Mężczyzna kierujący BMW miał wcześniej już zabrane dokumenty.

INTERIA.PL/Fakt
Dowiedz się więcej na temat: Playboys
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy