Reklama

Perkusista grał ze złamaną ręką

Travis Barker, były perkusista poppunkowej formacji Blink 182, przez ponad trzy tygodnie miał złamaną rękę. Co dziwne, nie przeszkodziło mu to w odbyciu trasy koncertowej...

Do wypadku doszło podczas kręcenia teledysku zespołu.

"Dzień po sesji umierałem z bólu, ale nic sobie z tego nie robiłem. Graliśmy później przez osiem godzin na próbie - jak zazwyczaj" - opowiada Barker.

"Później wyruszyliśmy na trasę promocyjną po Europie pomimo, że czułem potworny ból ręki. Zrobiłem sobie prześwietlenie w Londynie, ale ono nic nie wykazało".

"Kiedy wróciliśmy do Los Angeles, znów poszedłem do lekarza i zrobiłem sobie wszelkie możliwe badania ręki".

"Testy wykazały, że przez trzy tygodnie grałem ze złamaną ręką i zrobił mi się jakiś poważny guz. Brak mi słów..." - dodał Travis.

Reklama

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Blink 182 | granie | złamanie ręki | perkusista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy