Reklama

Ozzy Osbourne potwierdził, że ma chorobę Parkinsona

W telewizyjnym wywiadzie w programie "Good Morning Amercia" w stacji ABC Ozzy Osbourne razem z żoną potwierdzili, że wokalista grupy Black Sabbath zmaga się z nieuleczalną chorobą Parkinsona.

W telewizyjnym wywiadzie w programie "Good Morning Amercia" w stacji ABC Ozzy Osbourne razem z żoną potwierdzili, że wokalista grupy Black Sabbath zmaga się z nieuleczalną chorobą Parkinsona.
Ozzy Osbourne ma poważne problemy zdrowotne /Castro/Nemo / BACKGRID /Agencja FORUM

"To dla nas wszystkich strasznie wymagające. Zagrałem ostatni koncert w sylwestra w The Forum. Potem fatalnie upadłem. Musiałem przejść operację, co uszkodziło moje nerwy" - powiedział Ozzy Osbourne podczas rozmowy z Robin Roberts.

Wokalista nieistniejącej już legendarnej grupy Black Sabbath ujawnił też, że zdiagnozowano u niego chorobę Parkinsona.

Ponad dekadę temu rockman zaprzeczał, że ma Parkinsona. Wtedy mówił, że ma zespół Parkina - chodziło o mimowolne drgania ciała. Na to schorzenie podobno cierpiały także jego mama, babcia i ciotka.

Reklama

Problemy u 71-letniego Ozzy'ego zauważyli jego dzieci: syn Jack i córka Kelly. "Najtrudniejszą rzeczą jest obserwowanie cierpienia u kogoś, kogo kochasz" - mówiła Kelly Osbourne w "Good Morning America".

"Jest tak wiele różnych rodzajów choroby Parkinsona; nie jest to wyrok śmierci, ale wpływa na pewne nerwy w twoim ciele. I jest tak - jakbyś miał dobry dzień, a potem naprawdę zły dzień" - opowiada Sharon Osbourne, żona i menedżerka wokalisty, dodając, że u Ozzy'ego zdiagnozowano "Parkin 2".

W ostatnich miesiącach wokalista ma poważne problemy zdrowotne. W styczniu 2019 r. zdiagnozowano u niego grypę - gwiazdor odwołał europejskie koncerty w ramach trasy "No More Tours 2".

Stan rockmana na tyle się pogorszył, że trafił do szpitala, gdyż okazało się, że ma zapalenie oskrzeli. Musiał anulować także występy w Australii, Japonii i Nowej Zelandii. Po późniejszym upadku w domu zrezygnował też z zaplanowanej trasy po Ameryce Północnej i Europie.

Dodajmy, że 21 lutego ukaże się oczekiwana płyta "Ordinary Man". Będzie to jego pierwszy solowy materiał od czasów "Scream" z 2010 r.

Poznaliśmy już pierwszy singel "Under the Graveyard". Z kolei w utworze "Straight to Hell" wokalistę wsparli gitarzysta Slash i basista Duff McKaganGuns N' Roses oraz Chad Smith, perkusista Red Hot Chili Peppers.

W tytułowym nagraniu "Ordinary Man" Ozzy stworzył duet z Eltonem Johnem.



INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ozzy Osbourne | choroba Parkinsona
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy