Reklama

Ostatnie pożegnanie Cher?

Ostatni pożegnalny koncert Cher najprawdopodobniej odbędzie się 30 kwietnia, w Hollywood Bowl w Los Angeles. Najprawdopodobniej, ponieważ piosenkarka żegna się ze swoimi fanami od kilku dobrych lat i nie można wykluczyć kolejnego "ostatniego" tournee.

Trasa koncertowa Cher, która został złośliwie ochrzczona jako "Never Can Say Goodbye Tour" (Nigdy nie mów do widzenia), w marcu dotrze do Australii i Nowej Zelandii. Potem piosenkarka przeniesie się do Stanów Zjednoczonych, gdzie ma zamiar zakończyć trwające trzy lata tournee, obejmujące w sumie 325 występów.

Kwota 200 milionów dolarów, jakie Cher zarobiła na swej pożegnalnej trasie, dała jej pierwsze miejsce na liście najbardziej kasowych tras koncertowych wśród wszystkich amerykańskich piosenkarek. Obliczono, że na jej koncerty sprzedano około 3 milionów biletów!

Reklama

"Podczas trzech ostatnich lat dałam najlepsze koncerty i miałam najlepszą publiczność w mojej karierze. Dlatego prosiłam mojego menedżera o dodawanie kolejnych i kolejnych występów. A ludzie, z którymi pracowałam, stali się dla mnie rodziną" - opowiada Cher.

"Mam tak wiele wspomnień z tej trasy. Kiedy wrócę do domu po ostatnim koncercie, na pewno wspomnę mój pierwszy występ sprzed 40 lat. Tych 325 występów zamknie cały cykl".

"To już koniec. Mój autokar, którym podróżowałam w trasie, nadaje się teraz na złomowisko. Jeszcze musi dowieść mnie do domu" - przekonuje piosenkarka.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy