Reklama

Okładka płyty "DAYTONA" na celowniku. Rodzina Whitney Houston oburzona

Spadkobiercy dorobku Whitney Houston, a także jej były mąż Bobby Brown są zniesmaczeni okładką płyty rapera Pusha T "DAYTONA". Na froncie albumu można zobaczyć fotografię łazienki gwiazdy.

Spadkobiercy dorobku Whitney Houston, a także jej były mąż Bobby Brown są zniesmaczeni okładką płyty rapera Pusha T "DAYTONA". Na froncie albumu można zobaczyć fotografię łazienki gwiazdy.
Bliscy Whitney Houston nie mogą zaakceptować okładki płyty "DAYTONA" /face to face /Reporter

Nowy album rapera Pusha T "DAYTONA", który wyprodukował Kanye West, trafił do sprzedaży 25 maja. Oprócz kontrowersji związanych z zaczepką Drake'a (o beefie dwóch raperów możecie poczytać TUTAJ), spore zamieszanie wywołała oprawa graficzna wydawnictwa.

West odpowiadał nie tylko za muzykę, ale także również za dobór okładki na płytę swojego kolegi. Gwiazdor wybrał fotografię łazienki Whitney Houston, kupując prawa do niej za 85 tys. dolarów.

Reklama

Zdjęcia łazienki słynnej wokalistki ujrzało światło dzienne w 2006 roku, a opublikowane zostało w "National Enquirer". Wykonano je w jej domu w Atlancie, a widać na nim m.in. narkotyki oraz akcesoria do ich przyjmowania.

Sam Pusha przyznał, że West zmienił okładkę jego płyty w ostatniej chwili, gdyż "nie był przekonany" do poprzedniej grafiki. Raper dodał jednak, że nic nie zostało podmienione bez jego zgody.

Na okładkę nieprzychylnie zareagowali bliscy Whitney Houston. Ich przedstawiciele w oficjalnym oświadczeniu dla ET Online przyznali, że są "niesłychanie rozczarowani decyzją Kanye Westa", który wybrał zdjęcie z jednego z najgorszych etapów życia zmarłej Houston.

"Nawet po śmierci Whitney widzimy, ze nikt nie jest zwolniony z surowych realiów tego świata" - czytamy.

W dużo ostrzejszych słowach na temat okładki wypowiedział się Bobby Brown, który wprost decyzję Westa nazwał skandaliczną.

"To obrzydliwe, co zrobił. Jest to w wyjątkowo słabym guście. Coś powinno przytrafić się Kanye, całkowicie oszalał. Wiedziałem o tym, kiedy pierwszy raz go spotkałem. Teraz przekroczył granicę. Ktoś powinien uderzyć go w twarz lub coś w tym stylu. A ja jestem osobą gotową to zrobić" - powiedział "Rolling Stone".

Przypomnijmy, że Whitney Houston zmarła 11 lutego 2012 roku w wieku 48 lat. Wokalistka została znaleziona w wannie w pokoju hotelowym dzień przed galą Grammy, na której miała się pojawić.

Oficjalną przyczyną śmierci było utonięcie, lecz jak zaznaczył rzecznik biura koronera, "zażywanie kokainy i problemy z sercem znacząco przyczyniły się do jej śmierci". We krwi wokalistki znaleziono również ślady marihuany, antydepresantów, leków zwiotczających mięśnie i antyhistaminę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pusha T | Whitney Houston | Bobby Brown
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama