Reklama

Nos Jacksona uratowany

Michael Jackson przeszedł ostatnio kolejną operację plastyczną. Tym razem chirurgicznie skorygowano nos gwiazdora, używając do tego przeszczepionej z ucha chrząstki.

Według doktora Wernera Manga, który przeprowadził zabieg, nos Michaela Jacksona rozpadał się i był to jedyny sposób, aby go uratować.

"Nos Michaela Jacksona jest już w porządku. Ale widzę, że ma on obsesję na punkcie operacji plastycznych. Jest to niebezpieczne dla jego zdrowia" - przyznaje Mang.

Michael Jackson przyznaje się tylko do dwóch korekcji swojej twarzy. Co innego twierdzą jednak lekarze.

"Koledzy mówili mi, że Jackson przechodził operacje po wydaniu każdej płyty. Wciąż chciał coś zmienić w swoim wyglądzie" - ujawnia Werner Mang.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nosze | Michael Jackson | uratowany
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama