Reklama

Noel Gallagher na koncerty nie zakłada bielizny

Takiej informacji od Brytyjczyka raczej nikt się nie spodziewał. Ten jednak postanowił pochwalić się, co nosi lub czego nie nosi pod spodniami.

Wyznanie ujrzało światło dzienne za sprawą bloga, którego na swojej stronie prowadzi Gallagher. Jeden z wpisów jest streszczeniem sytuacji, jaka miała miejsce na koncercie w Japonii.

Według relacji muzyka ktoś z publiczności miał zapytać Gallaghera, jaki ma kolor bielizny. Brytyjczyk we wpisie stwierdził, że chciałby napisać, iż wszyscy aż oniemieli od informacji, że nie nosi jej wcale, jednak jak sam stwierdził, na koncercie było ciszej niż w trakcie stand-upu Madonny.

Oczywiście, wyznanie kontrowersyjnego muzyka może być po prostu specyficznym żartem z jego strony. Obu możliwości nie można wykluczyć.

Reklama

Warto wspomnieć, że niedawno Gallagher narzekał na polityków, którzy mieli zanudzać własny naród.

Noel Gallagher wraz ze swoim zespołem pojawi się w Polsce w czerwcu w ramach Orange Warsaw Festival.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Noel Gallagher
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy