Reklama

Nie chcą Kanye Westa na słynnym festiwalu. 40 tysięcy osób protestuje!

Zachowanie Kanye Westa od dawna budzi wiele kontrowersji.Raper nieustannie atakuje swoją byłą już żonę Kim Kardashian i jej nowego partnera Pete’a Davidsona. Komik stał się bohaterem kontrowersyjnego teledysku do utworu Ye, "Eazy". W klipie Pete jest poniżany i zakopywany żywcem. Ten agresywny przekaz, podobnie jak liczne kontrowersyjne komentarze rapera, skłoniły fabów do złożenia petycji. Na platformie Change.org ponad 35 tys. osób poparło inicjatywę, która ma przekonać organizatorów festiwalu Coachella do usunięcia muzyka z tegorocznej listy artystów.

Zachowanie Kanye Westa od dawna budzi wiele kontrowersji.Raper nieustannie atakuje swoją byłą już żonę Kim Kardashian i jej nowego partnera Pete’a Davidsona. Komik stał się bohaterem kontrowersyjnego teledysku do utworu Ye, "Eazy". W klipie Pete jest poniżany i zakopywany żywcem. Ten agresywny przekaz, podobnie jak liczne kontrowersyjne komentarze rapera, skłoniły fabów do złożenia petycji. Na platformie Change.org ponad 35 tys. osób poparło inicjatywę, która ma przekonać organizatorów festiwalu Coachella do usunięcia muzyka z tegorocznej listy artystów.
Kanye West obraża bez przerwy Pete Davidsona /Jared Siskin/Patrick McMullan /Getty Images

Ye od dawna pracował na miano artysty kontrowersyjnego. Choć nikt nie podważa jego muzycznego geniuszu, jego zachowanie poza sceną, szczególnie w mediach społecznościowych, budzi zaniepokojenie. Batalia, którą Ye toczy ze swoją byłą małżonką i jej partnerem Petem Davidsonem, nabiera coraz bardziej niepokojących form - obrażanie, groźby, nękanie - stawiały pod znakiem zapytania poczytalność rapera.

Ostatnio obraźliwe słowa popłynęły również w kierunku Trevora Noah, gospodarza "Daily Show", który skrytykował zachowanie Westa. Rasistowski komentarz wymierzony w dziennikarza skutkował zawieszeniem konta Ye na Instagramie. 

Reklama

Uzasadniając 24-godzinne zamrożenie profilu, platforma wskazała, że zamieszczane tam treści naruszają zasady dotyczące "mowy nienawiści, zastraszania i nękania innych". Po tym incydencie organizatorzy gali Grammy, której gospodarzem będzie Noah zdecydowali, że muzyk nie wystąpi podczas ceremonii.

Okazuje się jednak, że zachowanie Ye nie tylko niepokoi dziennikarzy, gwiazdy i komentatorów, ale również fanów. 17 marca na platformie Change.org pojawiła się petycja, która nawołuje organizatorów Coachella do usunięcia rapera z line up’u festiwalu. Na ten moment pod wnioskiem podpisało się ponad 35 tys. osób i z minuty na minutę liczba podpisów systematycznie się zwiększa.

"Od ponad roku obserwujemy, jak Kanye nęka, manipuluje i krzywdzi Kim, Pete'a i innych. Wydaje się, że nikt nie chce mu się przeciwstawić, bo tych, którzy to zrobią, również stawia pod ostrzałem, grozi innym uszkodzeniem ciała. Coachella (wraz z innymi markami, które wciąż z nim pracują) powinny się wstydzić i nie powinny udostępniać mu żadnej platformy" - czytamy w opisie dołączonym do petycji.

Pod nim pojawiły się komentarze od osób popierających tę petycję, które wskazują na groźne zachowania Westa. Zdaniem komentujących, takie praktyki nie powinny być tolerowane, należy je piętnować i przeciwstawiać się im.

Kontrowersje wokół występu Ye na festiwalu Coachella nie pojawiają się po raz pierwszy. Przypomnijmy, że muzyk sam zagroził, że na festiwalu się nie pojawi. Wszystko przez gest Billie Eilish, która w lutym w trakcie jednego ze swoich koncertów przerwała występ, aby udzielić pomocy jednemu z fanów. West był oburzony postawą młodej piosenkarki. 

Uznał bowiem, że był to przytyk w stronę jego przyjaciela Travisa Scotta, który z kolei nie zareagował na panikę, która wybuchła w trakcie jego występu na festiwalu Astroworld. Koncert zakończył się tragicznie i śmierć poniosło 10 osób. Ye domagał się przeprosin od Eilish i groził, że jeśli młoda artystka nie wyrazi skruchy on na festiwalu się nie pojawi. 

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Coachella 2022 | Kanye West
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy