Reklama

Nickelback: Dlaczego są tak znienawidzeni?

Liczne żarty i kpiny z kanadyjskiego zespołu Nickelback w końcu znalazły swoją naukową argumentację. Dlaczego grupa Chada Kroegera tak bardzo działa internautom i dziennikarzom na nerwy?

Nickelback to jeden z najpopularniejszych kanadyjskich zespołów w historii. Ich albumy sprzedały się na świecie w nakładzie ponad 50 milionów egzemplarzy, a światowe trasy koncertowe cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Jednak zespół oprócz zagorzałych fanów ma również mnóstwo wrogów, głównie w sieci.

Spora grupa krytyków zarzuca Nickelbackowi wtórność, brak kreatywności i toporne teksty. Internauci co jakiś czas zachęcają zespół do zakończenia działalności i zaprzestania tworzenia muzyki.

Na blogach i forach pojawiają się także specjalne kompilacje, które udowadniają, że członkowie Nickelback wszystkie utwory nagrywają cały czas tak samo. Popularna grupa nie ma również sojuszników w mediach. W ostrych słowach o muzyce formacji wypowiadali się m.in. dziennikarze "Rolling Stone", "Guardiana" oraz "Entertainment Weekly".

Reklama

W 2011 roku fani drużyny Detroit Lions wystosowali petycję do zarządu klubu, aby Nickelback nie występował w przerwie jednego ze spotkań drużyny. W akcji wzięło udział ponad 50 tys. osób. W 2014 roku podobna inicjatywa pojawiła się w Londynie. Zespołu jednak nie udało się powstrzymać i wystąpił w Wielkiej Brytanii.

W samym 2015 roku przeprowadzono dwie akcje uderzające w wizerunek zespołu. W jednej z nich Jesse Carey stworzył akcję crowdfundingową, której celem było zebranie 10 tys. dolarów. W zamian miał on słuchać przez tydzień muzyki Kanadyjczyków, co jak sam określił miało być "ekstremalnym testem ludzkiej wytrzymałości". Ostatecznie ochotnik zebrał 36 tys. i przeznaczył je na cele charytatywne.

Kilka miesięcy później australijska policja wystosowała list gończy za Nickelback z podpisem "Poszukiwani za zbrodnie przeciwko muzyce".

Jednak dlaczego Nickelback jest tak znienawidzonym i wyśmiewanym zespołem? Sprawę postanowiła przestudiować Salli Anttonen, doktorantka na Uniwersytecie Wschodniej Finlandii. Stworzyła ona artykuł naukowy, który ukazał się w periodyku "Metal Music Studies". Tytuł pracy był bardzo wymowny:

"Kłamliwe pieprzenie wygłaszane przez zaciśnięte zęby: Dyskurs autentyczności w recenzjach płyt Nickelback w fińskich mediach".

Anttonen uznała, że pierwsze recenzje dot. zespołu (a przeanalizowała wszystkie z lat 2000 - 2014) były w miarę pozytywne. Krytyka formacji pojawiła się wraz z jej coraz większą popularnością. Oprócz dziennikarzy, za wyśmiewanie zespołu wzięli się również postronni słuchacze. Ci, którzy publicznie krytykowali Nickelback, uznawali się za obrońców dobrego gustu i oryginalności.

Doktorantka wytłumaczyła niechęć do zespołu następująco:

"Nickelback jest zbiorem zbyt wielu rzeczy, aby stał się czymś konkretnym i zdefiniowanym. Zbytnie podążanie przez zespół za oczekiwaniami słuchaczy sprawiło, że ich działania uznano za nieszczere i komercyjne" - wyjaśnia Finka. Ponadto fanom rocka mogło nie spodobać się, że Nickelback użyczyli jednej ze swoich piosenek do reklamy mebli, co tylko umocniło wizerunek zespołu pazernego na pieniądze.

Kroeger i jego koledzy, którzy często lubią komentować negatywne doniesienia na swój temat, nie zabrali jeszcze głosu w sprawie artykułu. Nickelback 21 września wystąpi na warszawskim Torwarze w ramach światowej trasy koncertowej.

Sprawdź tekst piosenki "How You Remind Me" w serwisie Teksciory.pl!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nickelback | Chad Kroeger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy