Reklama

Nick Gordon "desperacko" chce zobaczyć Bobbi Kristinę

Rodzina przebywającej w szpitalu Bobbi Kristiny blokuje do niej dostęp Nickowi Gordonowi, partnerowi córki Whitney Houston.

Przypomnijmy, że Bobbi Kristina 31 stycznia została znaleziona nieprzytomna w wannie przez Maxa Lomasa, który zaalarmował właśnie Nicka Gordona. Ten próbował na miejscu reanimować Bobbi Kristinę. Po przewiezieniu jej do szpitala lekarze starali się zrobić wszystko, by wróciła do życia. Bezskutecznie.

W mediach pojawiły się informacje, jakoby lekarze orzekli stan śmierci mózgowej i oznajmili rodzinie, że nie są w stanie pomóc 21-letniej córce Whitney HoustonBobby'ego Browna.

Od czasu feralnego wypadku rodzina Bobbiego Kristiny blokuje Nickowi Gordonowi do szpitala.

Reklama

"Szanuje wolę rodziny i dlatego nie pojawia się w szpitalu, by uniknąć publicznej konfrontacji" - napisał w specjalnym oświadczeniu Randall Kessler, prawnik Nicka Gordona. To pierwsza publiczna deklaracja jego przedstawicieli w tej sprawie.

"Desperacko chce być ze swoją ukochaną i cały czas ma nadzieję, że jego prośba zostanie spełniona" - dodaje Kessler.

Policja wciąż bada, jak doszło do tragicznego wypadku Bobbi Kristiny. Uwagę śledczych przykuły ślady na twarzy i wargach dziewczyny, które sugerować mają pobicie.

Nick Gordon był wychowywany przez Whitney Houston - do domu wokalistki trafił jako sierota w wieku 12 lat. Choć nazywał gwiazdę "mamą" nigdy oficjalnie nie został przez nią adoptowany. Po śmierci Whitney w 2012 r. Gordon i Bobbi Kristina ujawnili, że są parą. Wkrótce potem ogłosili także zaręczyny i wg niektórych źródeł wzięli ślub. Tym informacjom zaprzeczał później Bobby Brown.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bobbi Kristina Brown
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy