Reklama

Natalie Imbruglia i nowa płyta "Firebird". Jak sobie poradziła z blokadą twórczą?

Pamiętana z wielkiego przeboju lat 90. "Torn" australijska wokalistka Natalie Imbruglia po sześciu latach przerwy przypomina się płytą "Firebird". Co w ostatnim czasie działo się w życiu zapomnianej już nieco gwiazdy?

Pamiętana z wielkiego przeboju lat 90. "Torn" australijska wokalistka Natalie Imbruglia po sześciu latach przerwy przypomina się płytą "Firebird". Co w ostatnim czasie działo się w życiu zapomnianej już nieco gwiazdy?
Natalie Imbruglia powraca z nową płytą /John Phillips /Getty Images

"Firebird" (premiera 24 września) to szósty studyjny album w dorobku Natalie Imbrugli. Do pracy nad swoim nowym albumem, australijska wokalistka zaprosiła międzynarodowe towarzystwo, m.in. Alberta Hammonda Jr z The Strokes, cenionych producentów i tekściarzy: Romeo Stodarta z The Magic Numbers, KT Tunstall, Eg White'a (współpracownik m.in. Adele, Dua Lipy, Sama Smitha), Luke'a Fittona (pracował z m.in. Little Mix, Girls Aloud), Fionę Bevan (One Direction, Ed Sheeran) i Rachel Furner (Little Mix, Jason Derulo, Craig David).

Reklama

Ten album to, jak mówi sama autorka, "odkrywanie poczucia własnej pewności"; to album o niezależności, wrażliwości, zestawieniu siły i kruchości.

"Tworzenie tego albumu było dla mnie głębokim i satysfakcjonującym doświadczeniem. Po długim okresie, który w gruncie rzeczy, mogę nazwać moją blokadą twórczą, nie mogłam wyobrazić sobie, że dotrę do tego miejsca, w którym dzisiaj jestem! Proces pisania albumu rozpoczęłam w Londynie tuż przed pandemią. Potem było Nashville" - opowiada Natalie Imbruglia.

"Z każdą kolejną sesją i kolejnymi ludźmi, których spotykałam na swoje twórczej drodze, zacząłem nabierać pewności siebie, ponownie odnajdywać swój głos i tworzyć brzmienie i styl, które wydawały mi się autentyczne. Praca z tak wieloma talentami przy 'Firebird' była dla mnie wielkim przywilejem. Po prostu nie mogę się doczekać, aż ludzie w końcu to usłyszą!" - dodaje 46-letnia wokalistka.

Kim jest Natalie Imbruglia?

W 1992 r. Australijka pojawiła się w obsadzie niezwykle popularnego serialu "Sąsiedzi" (tu swoje pierwsze kroki stawiała także Kylie Minogue). Swoją muzyczną karierę Natalie zaczęła dzięki coverowi - singel "Torn" (sprawdź!) z 1997 roku to nowa wersja utworu grupy Ednaswap nagrana dwa lata wcześniej. Numer podbił listy przebojów na każdej szerokości geograficznej, a największą popularnością cieszył się w Wielkiej Brytanii, Szwecji i Australii.

Jak sama mówiła, sukces jaki odniósł "Torn" dodał jej sił i energii, ale również uspokoił i na pewien czas jakby zmroził jej twórcze zdolności. "To było trochę jak domino. Jeździłam za tą piosenką od kraju do kraju, a potem robiłam drugą rundę zbierając za nią nagrody. Po prostu piosenka miała swoje pięć minut" - wspominała.

Debiutancki album Natalie "Left of the Middle" (1997 rok, sprawdź!) rozszedł się w siedmiu milionach egzemplarzy.

Kolejne albumy - "White Lilies Island" (2001) i "Counting Down the Days" (2005) - nie odniosły już tak spektakularnego sukcesu, chociaż ich sprzedaż utrzymała się na wysokim poziomie.

Czwarta płyta, "Come to Life" z 2009 roku, nie dorównała poprzednikom. W Australii i kilku europejskich krajach płyta sprzedawała się tak źle, że anulowano jej brytyjską premierę.

Po płytowej wpadce Imbruglia zawiesiła działalność muzyczną i ponownie zajęła się aktorstwem. Wystąpiła w trzech filmach (m.in. "Johnny English", gdzie pojawiła się u boku Rowana Atkinsona, pamiętanego z tytułowej roli w "Jasiu Fasoli"), a także zadebiutowała na deskach teatru w Bath - jednego z najstarszych w Wielkiej Brytanii. Nie porzuciła jednak marzeń o karierze muzycznej. Pojawiła się też jako jurorka w australijskiej edycji "X Factor" (2010).

W 2014 r. wypuściła ostatni album - "Male" zawierający covery piosenek wykonywanych przez mężczyzn (m.in. Tom Petty, Neil Young, The Cure, Cat Stevens, Daft Punk, Damien Rice).

Następnie jednak skupiła się na życiu prywatnym, w październiku 2019 roku na świat przyszedł jej syn Max Valentine. Gwiazda zaszła w ciążę dzięki technice in vitro, a dawcą nasienia był anonimowy mężczyzna.

Wcześniej (w latach 2003-2008) wokalistka była żoną australijskiego muzyka Daniela Johnsa, lidera grupy Silverchair. Wspominała, że poznanie go uratowało ją przed depresją. Johns był producentem płyty "Counting Down the Days", a także współtwórcą przeboju "Want".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Natalie Imbruglia | nowa płyta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy