Reklama

Napalm Death: Embury i Dorian razem

Shane Embury, basista legendarnej brytyjskiej formacji Napalm Death, potwierdził, że planuje utworzenie grindcore'owej grupy wespół z... Lee Dorianem, który kiedyś darł gardło w grindcore'owych czasach Napalm Death, zaś później stanął na czele zespołu Cathedral.

Shane i Lee na razie tylko rozmawiają o stworzeniu zespołu grindcore'owego. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Jest jednak szansa na to, iż obaj panowie zaczną współpracować w ramach nowego projektu w 2004 roku. Zresztą oddajmy głos Shane'owi:

"Od wieków rozmawiam z Lee na temat zrobienia czegoś razem i mam nadzieję, że uda nam się to w przyszłym roku. Być może na perkusji zagra z nami znany z Soulfly Roy Mayorga, zaś Mid - który odpowiedzialny jest za wiele grafik Napalm Death - zagra z nami na gitarze. W tej chwili on udziela się w grupie Bait, a kiedyś grał w Deviated Instinct".

Reklama

W 2004 roku ma się też ukazać debiutancka płyta nie mającej jeszcze nazwy formacji, w której Embury gra wraz z Mickiem Harrisem (kiedyś perkusistą Napalm Death), wokalistą Kevinem Sharpem (dawniej Brutal Truth) oraz gitarzystą Buzzem Osbornem (Melvins/Fantomas). Shane określa muzykę, która ma znaleźć się na debiucie jako "total punk thrash grind".

"W tej chwili szukamy wytwórni. Płyta powinna się ukazać w przyszłym roku. Jest już nagrana i gotowa do wydania" - mówił Shane Embury.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Napalm Death
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy