Reklama

Najdroższa gitara Jimiego Hendrixa

Zniszczona gitara Fender Stratocaster, należąca przed laty do Jimiego Hendrixa, którą genialny gitarzysta podpalił podczas koncertu w 1968 roku odbywającego się w ramach Miami Pop Festival, prawdopodobnie zostanie sprzedana na aukcji za rekordową cenę, przekraczającą pół miliona dolarów. Instrument wystawił na licytację Dweezil Zappa, syn słynnego Franka, również ceniony gitarzysta.

Instrument najpierw trafił do rąk Franka Zappy. Odnowił on gitarę, a później sprezentował ją swemu synowi. Wcześniej jednak zagrał na niej na swojej słynnej płycie "Zoot Allures".

Dweezil Zappa postanowił wystawić gitarę na aukcji organizowanej w Londynie, przez dom aukcyjny Cooper Owen.

"Ta gitara ma wartość historyczną, bo grali na niej dwaj najwięksi gitarzyści wszech czasów. Patrząc na nią, wyczuwasz historię muzyki. To jest bardzo inspirujące" - powiedział Dweezil Zappa.

Zappie-juniorowi oferowano niedawno w Las Vegas pół miliona dolarów za instrument, ale ofertę tę odrzucił, uznając, że gitara należąca do Jimiego Hendrixa jest warta więcej.

Reklama

Wszystko wskazuje na to, że stanie się ona najdroższą gitarą, jaką kiedykolwiek sprzedano na aukcji. Licytacja ma odbyć się we wrześniu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gitarzysta | gitary | instrument | gitara | Jimi Hendrix
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy