Reklama

Na ratunek Simon Cowell

Jeden z najbardziej wpływowych i najbogatszych ludzi muzycznego show-biznesu zaskarbił sobie dozgonną sympatię dziewięciu osób.

Simon Cowell wypoczywał ze swoją partnerką na luksusowym jachcie w pobliżu St. Tropez, gdy usłyszał przez radiowęzeł, że jeden z pobliskich statków ma poważne problemy - mianowicie tonie.

Juror brytyjskiego "Mam talent" i amerykańskiego "X Factor" natychmiast polecił kapitanowi, by ruszył na poszukiwania tonącej łajby.

Statek szybko udało się zlokalizować. Cowell zaprosił dziewięciu nieszczęśników na pokład swojego jachtu i ugościł ich z wszelkimi honorami.

W nieautoryzowanej biografii Simona Cowella, który jest również właścicielem wytwórni Syco, możemy przeczytać, że wydaje on na swój jacht i jego 14-osobową załogę aż dwa miliony dolarów miesięcznie.

Reklama

Czytaj także:

Sekrety Simona Cowella

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Simon | Simon Cowell | jacht | ratunek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy