Reklama

Myslovitz w szponach popkultury

Płyta "Miłość w czasach popkultury" zapewniła grupie Myslovitz nie tylko najgorętsze dotąd przyjęcie ze strony fanów, ale także hurtową ilość nagród i wyróżnień.

Jako pierwszy poklepał Myslovitz po plecach tygodnik "Polityka", przyznając zespołowi prestiżowy Paszport Polityki. Rozgłośnie radiowe doceniły muzykę grupy przyznając jej nagrodę Polbox w kategoriach Piosenka Roku (za utwór "Długość dźwięku samotności") i Zespół Roku. Za najlepszą formację 1999 roku uznał Myslovitz również miesięcznik "XL." Niemałym wyróżnieniem jest także zaproszenie Myslovitz do udziału - oczywiście w charakterze gwiazdy - w jednym z najbliższych wydań programu "Szansa na Sukces", emitowanego w telewizyjnej Dwójce.

Reklama

Dopełnieniem pasma sukcesów Myslovitz ma być lutowa trasa koncertowa zespołu (w tym występ na festiwalu "Odjazdy") po Polsce oraz dwutygodniowe tournee po ośrodkach polonijnych w Stanach Zjednoczonych. Zespół zagra również epizodyczną rolę w filmie Waldemara Szarka, zatytułowanym "To My."

Lider Myslovitz, Artur Rojek, nie czuje jednak presji związanej z sukcesem i nie lubi, gdy traktuje się go jak profesjonalnego muzyka. "To, co robię, jest w dużej części amatorskie. Nie mam żadnego ciśnienia, by stało się to zawodowe. Odpowiada mi amatorszczyzna. Nawet więcej - lubię ją. Podoba mi się, kiedy jest niedokładnie, kiedy zrywają się struny, kiedy leci krew z palców, kiedy nieprofesjonalnie traktuje się sprzęt. To są rzeczy, które nadają muzyce świeżości" - powiedział w wywiadzie udzielonym magazynowi "XL."

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: szpony | Myslovitz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy