Reklama

Moonlight: Kulisy rozstania

Pod koniec grudnia 2002 roku pojawiła się wiadomość, że zespół Moonlight zakończył karierę. Decyzję o rozwiązaniu go podjął klawiszowiec Daniel Potasz, a bezpośrednią przyczyną były - jak podano - tarcia, jakie pojawiały się wewnątrz grupy. Niedawno na internetowej stronie oficjalnego fan klubu Moonlight pojawiło się oświadczenie pozostałych członków formacji.

Okazuje się, że reszta grupy ma na całą sprawę zupełnie inny punkt widzenia, niż Daniel Potasz. Co więcej, wiadomości rozsyłane w związku z rozpadem grupy przez - jak piszą - "rzekomy management zespołu", uważają za wyssane z palca.

Na internetowej stronie oficjalnego fan klubu Moonlight ukazało się oświadczenie podpisane przez wokalistkę Maję Konarską oraz trzech muzyków grupy: Andrzeja Kutysa, Maćka Kaźmierskiego i Michała Podciechowskiego.

"Ponieważ rozpowszechniane jest kłamliwe oświadczenie rzekomego managementu zespołu Moonlight o rozwiązaniu przez Daniela Potasza zespołu, musimy zabrać głos w tej sprawie. Robimy to z konieczności, bo nie możemy pozwolić na publiczne opluwanie nas, muzyków, którzy współtworzyli zespół".

Reklama

"Nasze dotychczasowe milczenie jest brane za potwierdzenie tych wyssanych z palca zarzutów, więc chociaż mierzi nas publiczne pranie zespołowych brudów, nie mamy innego wyjścia. To jest jedyny nasz głos w tej sprawie, nie będziemy się wdawać w bezcelową dyskusję z Danielem Potaszem, reprezentowanym przez jakiś management, o którym nikt z nas do tej pory nie miał pojęcia" - piszą byli członkowie Moonlight.

"Na początek więc ważna uwaga. Daniel Potasz, kreujący się na lidera i szefa zespołu, nie gra na dwóch ostatnich płytach Moonlight. Praktycznie nie uczestniczył w sesjach nagraniowych tych materiałów, chodzi tu płyty YaishiCandra. Partie klawiszy były nagrane przez inne osoby. Nonsensowne są więc zarzuty o przywłaszczanie sobie przez nas jakichkolwiek kompozycji Potasza".

"Daniel Potasz w tajemnicy przed nami zarejestrował na siebie w Urzędzie Patentowym nazwę Moonlight. Te, jakże przez niego podkreślane 12 lat wspólnego grania, było w tym wypadku niczym" - czytamy dalej.

"Podobno próbowaliśmy zmieniać kontrakt z wydawcą - kolejna bzdura, bo to Daniel (po raz kolejny za naszymi plecami) wykupił na własność pierwszy materiał (demo) Moonlight i próbował nas okraść".

"Nie jest prawdą, że Daniel jest założycielem i głównym kompozytorem Moonlight. Zespół zakładało kilka osób, a głównym kompozytorem jest Maja Konarska. To ona odpowiada za wszystkie linie melodyczne, które śpiewa w każdej naszej piosence, jaka kiedykolwiek powstała. To Daniel próbował nas oszukać i niesłusznie przypisać sobie autorstwa utworów. Tak działo się i przed wydaniem Yaishi, i Candry" - tłumaczą muzycy.

"Jako autor tekstów Daniel zarabia trzy razy więcej niż my wszyscy razem wzięci. Oprócz tego dostał tyle samo co każdy z nas za nagranie YaishiCandry, chociaż jak już wspomnieliśmy, nie brał udziału w tych nagraniach. Można by myśleć, że zarabiamy dużo, ale nikt z nas z grania się nie utrzymuje - bo nie są to pieniądze, o których w ogóle warto by rozmawiać".

"My gramy, bo lubimy, Daniel chce zarabiać naszym kosztem. Wobec tego, oskarżenia o materializm są przez nas odbierane jako śmieszne, ale i obraźliwe" - dodają na koniec muzycy Moonlight.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Moonlight | oświadczenie | kulisy | rozstanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama