Reklama

Montserrat Caballe nie żyje. Gwiazda opery miała 85 lat

W szpitalu św. Pawła w Barcelonie zmarła diva operowa Montserrat Caballe. Śpiewaczka miała 85 lat.

W szpitalu św. Pawła w Barcelonie zmarła diva operowa Montserrat Caballe. Śpiewaczka miała 85 lat.
Montserrat Cabelle w 2012 r. /Daniel Perez /Getty Images

Monstserrat Caballe była jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd operowych.

Śpiewaczka zmarła szpitalu św. Pawła w Barcelonie, gdzie przebywała od połowy września.

Słynna hiszpańska artystka występowała na scenie operowej przez ponad 60 lat. Była uważana za jedną z najwybitniejszych sopranistek XX wieku.

Informację o jej śmierci przekazały źródła w szpitalu, na które powołuje się agencja AFP. Przyczyną zgonu była infekcja pęcherzyka żółciowego.

Montserrat Caballe była określona jako: "La Superba" i "La Stupenda", czyli "zdumiewająca", ze względu na jej ogromne możliwości głosowe.

Reklama

Za jej sceniczny debiut uznaje się wstęp w "Cyganerii" Giacoma Pucciniego w listopadzie 1956 roku. Łącznie w swoim repertuarze miała ponad 100 partii operowych, liczne partie oratoryjne oraz kameralne, w tym około 800 pieśni. Wypromowała m.in. Jose Carrerasa, który przez wiele lat był jej partnerem scenicznym.

Masowej publiczności dała się poznać w 1992 roku, bo właśnie wówczas w duecie z Freddiem Mercurym z grupy Queen nagrała utwór "Barcelona". Piosenka ta stała się hymnem olimpiady, która rozgrywała się właśnie w tym mieście. Kataloński dziennik "La Vanguardia" określił Montserrat Caballe "ostatnią wielką prima donną opery".

Do spotkania z śpiewaczką doszło z inicjatywy wokalisty Queen. Po piosence o rodzinnym mieście Caballe zapadła decyzja o nagraniu całego albumu "Barcelona". Nad swoimi partiami śpiewaczka pracowała w przerwach pomiędzy trwającymi wówczas występami na całym świecie. Płyta ukazała się w październiku 1998 r. i zawierała osiem duetów.

W nagraniach Mercury'emu pomagali producenci Mike MoranDavid Richards. Teksty do dwóch nagrań napisał Tim Rice, współpracownik Andrew Lloyd Webbera. Z kolei w "How Can I Go On" partie basu nagrał John Deacon z Queen.

Tytułowy utwór został wykonany na żywo podczas ceremonii otwarcia olimpiady w Barcelonie przez samą Montserrat Cabello - głos Mercury'ego został odtworzony z taśmy, ponieważ wokalista Queen zmarł niespełna siedem miesięcy przed igrzyskami.

Caballe współpracowała także z m.in. Vangelisem (płyta "El Greco"), Bruce'em Dickinsonem z Iron Maiden, Johnnym HallydayemJohnnym Loganem (album z duetami "Friends for Life").

INTERIA/RMF
Dowiedz się więcej na temat: Montserrat Caballe | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy