Reklama

Mistyczny Sting

Sting przyznał się do wielkiej fascynacji kulturą i religią Indii. Między innymi z tego powodu piosenkarz wystąpił na dwóch charytatywnych koncertach w tym kraju, z których dochód przekazano na rzecz ofiar tsunami.

Były lider The Police wystąpił w Indiach dwukrotnie - w piątek, 4 lutego w Bangalore i w niedzielę, 6 lutego, w New Delhi.

"Czuję się jakbym był Hindusem. Ich religia fascynuje mnie dużo bardziej, niż cokolwiek innego".

"Wyrastanie w chrześcijańskiej tradycji było dla mnie dobre, gdyż pozwoliło rozwinąć moją wyobraźnię" - powiedział Sting.

"Ale w tym momencie nie określiłbym siebie jako chrześcijanina. Moja wiara obejmuje dużo więcej aspektów".

"Nie wydaje mi się, by bóg był katolicki lub islamski. To dla mnie dużo obszerniejsze pojęcie" - dodał wokalista.

Reklama

Sting opowiedział również o swoich ulubionych miejscach w Indiach. Duże wrażenie zrobiła na nim pustynia niedaleko Jaisalmer. Najbardziej lubi jednak odwiedzać świątynię Sziwy w Benares.

"Jest tyle miejsc w Indiach, których jeszcze nie odwiedziłem. Mam zamiar do końca mojego życia przyjeżdżać tu i odkrywać nowe tereny. Uzależniłem się od waszego kraju" - powiedział Sting indyjskim dziennikarzom.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sting
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy